Iga Świątek z bilansem 14:0 i rekordem po ćwierćfinale z Qinwen Zheng

Raszynianka miała pełną kontrolę nad spotkaniem, które trwało godzinę i 26 minut. W dwóch setach musiała łącznie trzykrotnie bronić się przed przełamaniem i za każdym razem jej się to udawało. Szósta w światowym rankingu Chinka z pięciu break pointów obroniła tylko dwa. Skończyło się wynikim 6:3, 6:2.

Był to szósty pojedynek obu tenisistek i szóste zwycięstwo liderki rankingu. Do półfinału Świątek dotarła bez straty seta. W czwartek dopisała 13. i 14. zwycięski set z rzędu. Wielkich osiągnięć po meczu z Chinką jest jednak znacznie więcej. Dla Polki było to 14. wygrana w 15 spotkaniach w tym sezonie, a wliczając również poprzedni - 25. z ostatnich 26 spotkań.

To nie wszystko. Świątek z zawodniczkami z Top 20 światowego rankingu nie przegrała od blisko pięciu miesięcy i wrześniowej porażki w Tokio z ówczesną nr 19 Weroniką Kudiermietową.

Spore wrażenie robi też liczba dziewięciu kolejnych zwycięskich meczów z tenisistkami z pierwszej dziesiątki rankingu.

Nasza reprezentantka może pochwalić się również największą liczbą ćwierćfinałowych zwycięstw w zmaganiach rangi WTA 1000 (po rozegraniu 13 takich turniejów), które poza turniejami wielkoszlemowymi są najważniejsze w tenisowym kalendarzu. 22-latka triumfowała w 12 z 13 takich spotkaniach. Pobiła tym samym rekord Sereny Williams i Ashleigh Barty. Obie zatrzymały się na jedenastu takich zwycięstwach.

O awans do finału i śrubowanie kolejnych rekordów Iga powalczy w piątek z Rosjanką Anną Kalinską.

(lukl/twis)