Popularne dyscypliny
Dyscypliny
Pokaż wszystko

Jelena Ostapenko znów zszokowała. Skandalicznie pożegnała Wiktorię Azarenkę

Eurosport
📝Eurosport

Akt. 15/02/2024, 14:15 GMT+1

Jelena Ostapenko przy okazji meczu z Wiktorią Azarenką w 3. rundzie turnieju w Dosze znów pokazała, na co ją stać. Były przedziwne gesty i reakcje, a na koniec osobliwe pożegnanie. Białorusinka podeszła do tego wszystkiego bez większych emocji.

Skrót meczu Ostapenko – Azarenka w 3. rundzie Australian Open

Łotyszka od lat nie cieszy się, oględnie mówiąc, najlepszą opinią. Jej zachowanie, gesty, mowa ciała bywają odpychające, szczególnie że powtarzają się notorycznie. Nikogo już nie dziwią jej kolejne wybuchy na korcie czy wybryki, którymi naznaczona jest kariera Łotyszki.
Nie inaczej było przy okazji środowego meczu o ćwierćfinał turnieju w Dosze, w którym Ostapenko walczyła o ćwierćfinał z wyjątkowo niewygodną dla siebie rywalką. Był to ich trzeci mecz w ciągu nieco ponad miesiąca, a piąty w ogóle. Łotyszka przegrała wszystkie, przez ten czas urywając rywalce zaledwie dwa sety.
picture

Ostapenko zadziwia gestami

Foto: Getty Images

"Czasami wygląda to komicznie"

W niedawnym Australian Open Azarenka wygrała 6:1, 7:5, w środę poszło jej jeszcze łatwiej. Na zwycięstwo 6:0, 6:3 potrzebowała niespełna półtorej godziny. Ostapenko ewidentnie nie radziła sobie i z rywalką, i z samą sobą. Raz po raz ostentacyjnie okazywała swoje niezadowolenie z przebiegu rywalizacji, kwestionowała oczywiste piłki. Momentami wyglądało to komicznie.
Do pieca dołożyła po meczu, kiedy dziękując Azarence za mecz, wyciągnęła w jej kierunku rakietę. Zdezorientowana Białorusinka zignorowała ten gest.
Nie są znane powody takiego zachowania Łotyszki. Nigdy - w przeciwieństwie do ukraińskich tenisistek - nie odmawiała ona podawania dłoni Białorusinkom czy Rosjankom w związku z agresją tych krajów na Ukrainę. Zresztą przy okazji wcześniejszych potyczek z Azarenką nie miała z tym problemu.
picture

Skrót meczu Ostapenko – Azarenka w 3. rundzie Australian Open

Ale Białorusinka nie poczuła się tym specjalnie dotknięta. Przeszła na tym do porządku dziennego.
- Można się tego spodziewać - skomentowała całokształt zachowania Ostapenki. - W sumie to jest ciekawe, bo nie wygląda na to, żeby to miało jakiś wpływ na jej grę. Robi tak, gdy wygrywa. Robi tak, gdy przegrywa. Ona po prostu taka jest - stwierdziła.
- Nie wiem, dlaczego to robi. Czasami wygląda to komicznie, ale ja nie jestem tu od oceniania. Jestem tu, by grać - ucięła Azarenka.
(łup/twis)
dołącz do Ponad 3 miliony użytkowników w aplikacji
Bądź na bieżąco z najnowszymi newsami, wynikami i sportem na żywo
Pobierz
Udostępnij
Reklama
Reklama