Ona ma siłę. Rybakina pozbawiła złudzeń faworytkę gospodarzy

Obrończyni tytułu dotychczas tylko w pierwszej fazie imprezy napotkała pewne problemy, tracąc seta w pojedynku z Shelby Rogers. W kolejnych dwóch partiach nie dała już jednak szans Amerykance, zwyciężając ostatecznie 4:6, 6:1, 6:2. Następnie pokonała Francuzkę Alize Cornet 6:2, 7:6 (7-2), a w sobotę jeszcze lepiej poradziła sobie z Boulter.

26-letnia Brytyjka w całym spotkaniu nie potrafiła znaleźć sposobu na bardzo pewnie serwującą reprezentantkę Kazachstanu. Dość powiedzieć, że Rybakina nie pozwoliła swojej rywalce na wywalczenie choćby jednego break pointa w tym meczu.

Sama przełamała rywalkę dwukrotnie w pierwszym secie, który nie potrwał nawet pół godziny. W drugiej odsłonie Boulter już na samym początku straciła podanie. Sytuacja powtórzyła się w piątym gemie, co praktycznie przesądziło już o losach rywalizacji, która zakończyła się po zaledwie 56 minutach.

W turnieju kobiet nadal pozostaje więc czwórka najwyżej rozstawionych tenisistek. Liderka światowego zestawienia Iga Świątek jeszcze w piątek pokonała w trzeciej rundzie Chorwatkę Petrę Martić 6:2, 7:5. W grze o tytuł są również wiceliderka rankingu WTA Aryna Sabalenka z Białorusi, Amerykanka Jessica Pegula (nr 4), a także druga z ubiegłorocznych finalistek Wimbledonu Tunezyjka Ons Jabeur (nr 6).

Świątek w 1/8 finału zmierzy się ze Szwajcarką Belinda Bencic, a ich mecz zaplanowany jest na niedzielę. Będzie to drugi w kolejności pojedynek na korcie centralnym. Wcześniej zmierzą się na nim Andriej Rublow i Alexander Bublik, którzy rozpoczną spotkanie o godz. 14.30. Wynik i relację na żywo znajdziecie w eurosport.pl.

(jac/łup)