Witamy serdecznie!!! To pierwsza nasza wizyta na kortach Wimbledonu w tym roku i od razu przed nami niezwykle ciekawy mecz.

Dziękujemy za obecność i zapraszamy do tekstówki z meczu Kani.

W poniedziałek swój mecz pierwszej rundy rozegra również Paula Kania. Sosnowiczanka zmierzy się z Amerykanką Samanthą Crawford (105. WTA). Agnieszka Radwańska zagra w kolejnych dniach.

Magda przegrywa zatem swój drugi mecz w drabince głównej Wimbledonu, a na zwycięstwo musi poczekać przynajmniej rok.

Asem serwisowym Stosur kończy ten mecz po godzinie i 17 minutach.

40/15 Linette obroniła pierwszą piłkę meczową brawurowym atakiem.

Gem do "15". No i teraz najważniejsze piłki tego meczu dla Linette.

Już tylko jedna okazja przed Linette w gemie serwisowym Sam. Przy podaniu rywalki w drugim secie Magda zapunktowała sześciokrotnie.

Gem dla Polki, która jednak będzie musiała jeszcze pokusić się o breaka.

Pojedyncza szansa nie została wykorzystana. Wielka szkoda, bo takie chwile słabości rywalki trzeba zamieniać na breaki. Znów pojawiły się błędy w grze Linette.

Coraz mocniej wieje wiatr na korcie numer 3.

30/40 Trzy podwójne błędy serwisowe Stosur i jest breakpoint.

No i stało się. Trzecie w tym meczu przełamanie dla Stosur. Linette znów musi gonić. Po wygranej partii Australijka przestała popełniać błędy.

15/40 Stosur obiega bekhend i ma dwa breakpointy.

Natychmiastowy rewanż Stosur i kolejny gem wygrany do "0".

Gem wygrany na sucho przez Linette. Oby tak dalej. W końcu bezstresowy gem przy podaniu Polki.

Serwis - ten element jest na razie w tym meczu decydujący. Gem wygrany przez Stosur do "15".

Po pierwszym serwisie Sam Magda wygrała tylko dwie z 20 wymian.

Linette: 8 winnerów przy 13 niewymuszonych błędach. Stosur: 7-13.

Nietrafiony dropszot i po 44 minutach Sam wygrywa seta. W końcówce tej partii lepsza była jednak Australijka.

15/40 Pierwsza obroniona, choć sytuacja w wymianie była bardzo trudna.