Mały kibic Kamila Majchrzaka okradziony z czapeczki podarowanej po meczu z Karenem Chaczanowem. Miliony wyświetleń i szczęśliwy finał poszukiwań

Siła internetu jest ogromna. Kamil Majchrzak odnalazł małego kibica, któremu po spektakularnym zwycięstwie w drugiej rundzie US Open podarował czapkę. W ułamku sekundy pamiątka została chłopcu agresywnie wyrwana przez dorosłego mężczyznę. Nagranie poniosło się po sieci, osiągając dziesiątki milionów wyświetleń.

"Oddaj czapkę!". Nieprzyjemna sytuacja po meczu Majchrzaka z Chaczanowem

Źródło wideo: Eurosport

W czwartkowy wieczór 29-latek z Piotrkowa Trybunalskiego odniósł najbardziej spektakularne zwycięstwo w karierze. W piątym podejściu pierwszy raz w karierze pokonał dziewiątego w rankingu ATP Karena Chaczanowa w pięciu setach. Polak zdołał odwrócić losy meczu, w którym przegrywał już 0-2 w setach i obronił pięć piłek meczowych.
Chwilę przed pojawieniem się przed kamerą Eurosportu Majchrzak (76. ATP) świętował sukces z kibicami. Były tradycyjne uściski dłoni, były autografy składane na wielkich piłkach tenisowych. W pewnym momencie tenisista dostrzegł kilkuletniego, blondwłosego chłopca i postanowił podarować mu wyjątkowy prezent - ściągnął czapkę, w której przed chwilą skończył grać, i wręczył ją małemu fanowi.
Skupionemu na obowiązkach Majchrzakowi umknął fakt, że chłopczyk nie mógł się cieszyć z podarunku, bo czapka została mu bardzo agresywnie wyrwana przez dorosłego mężczyznę stojącego obok.
picture

"Oddaj czapkę!". Nieprzyjemna sytuacja po meczu Majchrzaka z Chaczanowem

Źródło wideo: Eurosport

Miliony wyświetleń i artykuły w największych mediach

Wszystko zarejestrowały kamery, a nagranie poniosło się po sieci, stając się narzędziem internetowego ostracyzmu. Kibice i tenisowe środowisko nie miało litości, publikując w mediach społecznościowych nawet osobiste dane mężczyzny. Na niezliczonych kontach nagranie zebrało dziesiątki milionów wyświetleń. Przykład? Profil "non aestethic things" i ponad 26 milionów odsłon (stan na sobotni poranek).
Sprawa obiegła świat również za sprawą tradycyjnych mediów. Tylko w Stanach Zjednoczonych pisały o niej "New York Post", TMZ czy Yahoo, na Wyspach Brytyjskich opisały ją "Daily Mail" czy "The Sun".

Majchrzak odnalazł chłopca

Dzięki reakcji kibiców i mediów o sprawie dowiedział się Majchrzak. I doskonale wiedział, co z tym zrobić.
"Po meczu nie zauważyłem, że czapka nie trafiła do chłopca. Dzięki sponsorowi mam dostatecznie dużo czapek, jestem więc przygotowany. Kochani, czy możecie mi pomóc znaleźć smyka z mojego meczu?" - pisał w piątek późnym popołudniem w mediach społecznościowych.
Siła internetu okazała się ogromna, bo już godzinę później Polak dodał kolejną relację. "Jestem pod wrażeniem. Mamy to. Teraz już wszystko dobrze" - napisał, informując o szczęśliwym finale poszukiwań.
W sobotę Majchrzak zagra o najlepszy w karierze wynik w US Open. W starciu o czwartą rundę jego rywalem będzie Szwajcar Leandro Riedi (435. ATP).
(pqv/łup)
dołącz do Ponad 3 milionów użytkowników w aplikacji
Bądź na bieżąco z najnowszymi wiadomościami, wynikami i wydarzeniami na żywo
Pobierz
Udostępnij
Reklama
Reklama