Kamil Majchrzak oburzony sprawą Jannika Sinnera. Polak musiał odbyć zawieszenie po dopingowej wpadce, Włoch nie

Sprawa Jannika Sinnera bulwersuje środowisko tenisowe. Do braku zawieszenia lidera rankingu ATP po dopingowej wpadce odniósł się Kamil Majchrzak, który w podobnej sytuacji został zepchnięty na sportowy margines. "Jestem zdruzgotany i zszokowany" - nie ukrywa polski tenisista.

Piłka meczowa w spotkaniu Majchrzak - Zheng w 1. rundzie kwalifikacji do US Open

Źródło wideo: Eurosport

Jak poinformowała we wtorek Międzynarodowa Agencja Integralności Tenisa (ITIA), w organizmie Sinnera dwukrotnie wykryto w marcu śladowe ilości clostebolu, czyli syntetycznego sterydu. Lider rankingu tenisistów nie został jednak zawieszony, gdyż ITIA orzekła, że nie zażył substancji umyślnie. Miała się ona dostać do jego organizmu przez produkt, którego używał jego fizjoterapeuta.
Sinnerowi odebrane zostaną jedynie nagroda pieniężna i punkty za turniej ATP 1000 w Indian Wells, bo właśnie podczas tej imprezy wykryto w jego organizmie zakazaną substancję.
Decyzja ITIA jest kontrowersyjna, tym bardziej że cała sytuacja miała miejsce w marcu, a ujrzała światło dzienne dopiero pięć miesięcy później. Włoski tenisista w czasie trwającego dochodzenia mógł rywalizować we wszystkich turniejach. Wygrał trzy, m.in. dwa rangi ATP 1000 w Miami oraz Cincinnati.
picture

Jannik Sinner - Daniił Miedwiediew. Skrót finału Australian Open

Źródło wideo: Eurosport

Kamil Majchrzak: jestem zdruzgotany i zszokowany

W środowisku nie brakuje głosów oburzenia mówiących, że jest to niesprawiedliwe względem innych zawodników, którzy bez względu na to, czy stosowali niedozwolone substancje umyślnie czy nie, od razu po uzyskaniu pozytywnych wyników testów są zawieszani. Tak było m.in. w przypadku dwukrotnej zwyciężczyni turniejów wielkoszlemowych Rumunki Simony Halep, której dopiero w tym roku zmniejszono karę zawieszenia z czterech lat do dziewięciu miesięcy po tym, jak w jej organizmie wykryto zabronione środki podczas US Open w 2022 roku.
Z podobną sytuacją musiał się zmierzyć także Kamil Majchrzak, który został zawieszony w grudniu 2022 roku za substancję poprawiającą wydolność. ITIA zaakceptowała jego tłumaczenia o nieumyślnym przyjęciu środków, zmniejszając jego karę do 13 miesięcy.
Polak karę odbył i mozolnie odbudowuje karierę, ale wtorkowe doniesienia mocno nim wstrząsnęły.
"Kilka godzin przed meczem dotarły do mnie najnowsze wieści z tenisowego świata. Są one dla mnie szokujące i wyjątkowo dotkliwe. Nie zagłębiałem się w szczegóły dla własnego zdrowia i komfortu psychicznego, jednak fakt, że przez większość czasu trwania mojej sprawy nie mogłem postawić nogi na nieprywatnym korcie, nie daje mi spokoju. Wychodzi na to, że inni mogą normalnie grać i spełniać marzenia w tej samej sytuacji. Jestem zdruzgotany i zszokowany" - napisał w mediach społecznościowych tenisista, który we wtorek wygrał mecz 1. rundy kwalifikacji wielkoszlemowego US Open.
Sprawa Sinnera oburzyła nie tylko Majchrzaka, ale również innych jego rywali z kortu. W język nie gryźli się między innymi Denis Shapovalov czy Nick Kyrgios.
(pqv/twis)
dołącz do Ponad 3 milionów użytkowników w aplikacji
Bądź na bieżąco z najnowszymi wiadomościami, wynikami i wydarzeniami na żywo
Pobierz
Udostępnij
Reklama
Reklama