Sabalenka wpadła w furię. Moment uchwyciły kamery
Akt. 10/09/2023, 09:46 GMT+2
Aryna Sabalenka mocno przeżyła porażkę w finale wielkoszlemowego US Open. Upust swoim emocjom dała w zaciszu szatni, już po ceremonii rozdania nagród.
W sobotnim finale z Coco Gauff wszystko układało się po myśli Białorusinki, ale tylko do czasu. Aryna Sabalenka gładko wygrała pierwszego seta, jednak dwa kolejne to już zdecydowana przewaga młodej Amerykanki, która po dwóch godzinach rozprawiła się z rywalką 2:6, 6:3, 6:2.
Gauff została najmłodszą triumfatorką tego turnieju od 1999 roku, kiedy na Flushing Meadows triumfowała Serena Williams. Dla 19-letniej Amerykanki to pierwszy wielkoszlemowy tytuł w karierze. Radości nie było końca.
Tymczasem Sabalenka, która w poniedziałek strąci Igę Świątek z pierwszego miejsca w rankingu, mocno przeżyła tę porażkę. I wygląda na to, że jeszcze długo się z nią nie pogodzi.
Targały nią emocje
Co prawda na ceremonii rozdania nagród wydawało się, że Sabalenka doszła do siebie. Targały nią różnorakie emocje, ale dziękowała, gdy od wszystkich po kolei dostawała gratulacje za awans na pierwsze miejsce w rankingu. Z uśmiechem od ucha do ucha pozowała też do zdjęć wspólnie z Gauff.
Kiedy jednak skończyła się właściwa część ceremonii i panie zeszły do szatni, Sabalenka wpadła w furię. Złość z tytułu porażki w finale odreagowała na swoich rakietach, które w nerwach roztrzaskała jedna za drugą.
Wszystko działa się z dala od kibiców, ale moment uchwyciły kamery, które od jakiegoś czasu w turniejach wielkoszlemowych niemal nie odstępują tenisistów na krok. Roztrzaskiwanie rakiet na korcie zdarza się regularnie, ale podobne obrazki z szatni to jednak rzadkość.
W niedzielę w Nowym Jorku finał mężczyzn, w którym rozstawiony z dwójką Novak Djoković, również niestroniący od niszczenia rakiet w emocjach, zmierzy się z pogromcą Carlosa Alcaraza Daniiłem Miedwiediewem.
(łup/twis)
dołącz do Ponad 3 miliony użytkowników w aplikacji
Pobierz
Zeskanuj
Powiązane tematy
Udostępnij