Za chwilę zaczynamy pierwszy mecz na korcie im. Arthura Ashe'a i od razu z udziałem polskiego zawodnika, Łukasza Kubota. Polak w parzez Olivierem Marachem będzie rywalizował z Eduoardo Schwankiem i Horacio Zeballosem.

KONIEC! 6:3, 7:6 (3). Schwank zakończył wszystko przy siatce. Kubot i Marach wracają do domu.

Serwuje Marach... Oj... Zeballos świetnym backhandem odpowiada! Szkoda! 6:3 dla Albicelestes i trzy piłki meczowe.

Ehhh... Już 5:2 dla SZ. Argentyńczycy są pewniejsi, widać, że mają pomysł na rozwiązanie większości akcji.

Kubot serwuje i.... Schwank fenomenalnie odpowiada. 2:2.

Świetny return Kubota! 2:0. Mini break dla KM!.

40:0 dla Argentyńczyków. Schwank świetnie serwuje. I... gem wygrany do 0. Jest po 6 i czas na tie-break.

Jest! 6:5 Dla KM. Powiedzmy sobie wprost: polsko-austriacki debel miał baaardzo dużo szczęścia.

30:15 prowadzą KM w 11 gemie.

ŚWIETNIE! Jest przełamanie. Po 5:5.

Ależ zwrot! Teraz to KM są o krok od przełamania.

Fenomenalny serwis Zeballosa. Kubot nie miał nic do powiedzenia. Jest po 15.

Jest źle. Na prowadzenie wychodzą Argentyńczycy i mają szansę na przełamanie. 40:30 dla SZ.... Zaraz wszystko bedzie jasne.... KUBOT! Polak miał ogromnego pecha, minął się z piłką. Wściekły rzucił rakietą w kort. 5:4 w gemach dla SZ.

Oj... podwójny błąd serwisowy Maracha. Bark daje znać o sobie. Marach ma problem.

Schwank serwuje... Ależ teraz Kubot zagrał kompletnie bez sensu. Jego return powędrował w aut. Jest 4:4 w gemach.

Ósmy gem baaardzo wyrównany. Na duże pochwaly zasługuje postawa Maracha, który przynajmniej dwa razy świetnie spisał się w wymianach.

4:3 dla KM.

Zeballos teraz sknocił... Jego return był... hmm... sflaczały? To ciekwe: Argentyńczyk potrafi bardzo dobrze serwować, nieźle prezentuje się przy siatce, ale momentami przytrafiają się mu kompromitujące błędy.

40:15 dla KM przy serwisie Kubota.

Marach wykorzystał słaby return Schwanka, który... uderzył się rakietą w głowę. 30: 15 dla KM.

3:3. Kubot chyba nieco spóźniony przy ostatnim serwisie Argentyńczyków.