Eurosport
Iga Świątek po zwycięstwie z Katie Boulter i awansie do półfinału United Cup
📝
Akt. 02/01/2025, 14:04 GMT+1
Iga Świątek przypieczętowała awans Polski do półfinału United Cup. W czwartek pokonała Brytyjkę Katie Boulter 6:7(4), 6:1, 6:4, zapewniając reprezentacji upragniony drugi punkt. - Jestem wyczerpana i szczęśliwa - powiedziała w pomeczowym wywiadzie.
Polska objęła prowadzenie nad Norwegią w United Cup
Źródło wideo: Getty Images
Choć w rankingu obie panie dzielą 22 pozycje, przez niemal cały mecz trwała walka na całego. Tenisistki imponowały przygotowaniem fizycznym i mocą uderzeń, nie brakowało też dramaturgii.
Świątek dostrzegła mankamenty w swojej grze
- Jestem wyczerpana i szczęśliwa. To był szalony mecz, wszystko tak szybko się zmieniało. Był bardzo trudny pod względem fizycznym. W trakcie przerwy medycznej wzięłam cztery tabletki przeciwbólowe, cieszę się z jutrzejszego dnia przerwy. W pierwszym secie myślałam, że mam nad nim kontrolę, ale potem wszystko się odwróciło. Nie chciałam popełnić podobnego błędu w trzecim secie - powiedziała Świątek.
- Starałam się naciskać i podtrzymywać jakość na korcie. Chciałam być dokładna, ale przy takiej presji nie było o to łatwo. Cieszę się, że wygraliśmy, a ja zrobiłam kolejny krok naprzód. W niektórych chwilach wiedziałam, że stać mnie na jeszcze odważniejszą grę - dodała.
Na korcie nie brakowało atomowych wymian. Szybkość uderzanych piłek musiała robić wrażenie na widzach zgromadzonych w Ken Rosewall Arena w Sydney.
- Często zagrywałam zbyt płasko i szybko. Tymczasem kluczem do mojej gry jest spin. Muszę zachowywać więcej spokoju. Przecież nie szybkość jest najważniejsza, choć czasem o tym zapominam - przyznała Świątek, zauważając, że taka gra rywalce bardzo dziś odpowiadała.
Zwycięstwa Igi Świątek i Huberta Hurkacza w singlu zapewniły Polsce awans do półfinału United Cup. Tam rywalem Biało-Czerwonych będzie Kazachstan.
(br/twis)
Powiązane tematy