Witajcie w Miami. Przed nami świetnie zapowiadające się spotkanie finałowe między Marią Szarapową i Wiktorią Azarenką. Zaprasza Was Srogi

Masza miała aż 43 niewymuszone błędy, a jej rywalka tylko 21. Azarenka wygrała osiem brejków, a Szarapowa cztery. Dzięki, że byliście z nami. Kłania się Srogi.

Azarenka wygrała w Miami po raz drugi w karierze. Po raz pierwszy triumfowała w 2009 roku. Masza w finale przegrała w tym miejscu trzeci raz.

I koniec. Azaranka jednak lepsza. 6:1, 6:4.

Trzecia meczowa dla Azarenki.

Uła! Brawo dla Rosjanki. Przelamała Wiktorię i przegrywa 4:5. Ona serio się nigdy nie poddaje.

No proszę. Dwie meczowe obronione i teraz brejk dla Szarapowej.

Druga meczowa także niewykorzystana. Piękny return Marii.

Brawo dla Maszy. Cały czas gra na maksa i mamy równowagę.

Pierwsza piłka setowa dla Azarenki. 6:1 i 6:3?

Azarenka przełamala po raz siódmy Masze i teraz serwuje na zwycięstwo.

38 niewymuszonych błędów ma Szarapowa, a Azarenka 19.

Przełamanie powrotne i Masza wraca do gry. Przegrywa 3:4 i teraz musi wygrać własne podanie.

Ale one krzyczą. Trzecia równowaga w siódmym gemie.

Rosjanka stawia wszystko na jedną kartę. Bardzo ryzykownie zagrała po kącie i przy podaniu Wiki jest równowaga.

I jest! Pierwszy serwis wygrany przez Szarapową. Rosjanka przegrywa 2:4.

Masza przed szansą na pierwsze wygranie podania w tym pojedynku.

Zobaczymy, czy teraz Maria się odrodzi.

Drugi brejk dla Maszy w piątym gemie. Udało się! W końcu Szarapowa wygrała gema.

No proszę. Azarenka popełniła po raz drugi w meczu podwójny błąd serwisowy i mamy po 30.

Ale akcja. Wiki wygrała dwie piłki z rzędu po tym jak przelatywały one po taśmie. Niesamowita historia.