Eurosport
Alan Ważny wygrał Roland Garros juniorów w grze podwójnej. Gdzie widzi siebie za pięć lat?
📝
Akt. 14/06/2025, 08:12 GMT+2
Płakał, przez godzinę albo i dłużej, kiedy tata na zachętę zaproponował ten pierwszy, pokazowy trening. Dzisiaj bez tenisa nie wyobraża sobie życia, podporządkował tenisowi absolutnie wszystko. Na razie, dopiero co, został mistrzem juniorskiego Rolanda Garrosa, w deblu, u boku Fina Oskarego Paldaniusa. Co dalej? Gdzie Alan Ważny widzi siebie za lat pięć, powiedzmy, że za tyle?
Paldanius i Ważny odebrali trofeum Roland Garros 2025
Źródło wideo: Eurosport
Piłka meczowa, wtedy, w Paryżu. Nerwy? Stres? Emocje? W myślach mistrzostwo było ich, czy droga do niego wciąż daleka?
Alan Ważny: w singlu stres byłby większy
- W singlu ten stres na pewno byłby większy, bo tam jesteś sam. Tu byliśmy razem. Wiadomo, przed taką piłką zdenerwowanie jest trochę większe, ale w deblu, przy serwisie, zaplanowana jest każda wymiana. Ustaliliśmy z Oskarim, że pierwszy serwis, bo serwował on, pośle na zewnątrz, a ja pójdę w lewo. Nie trafił, więc przed drugim pokazałem mu, żeby uderzył na ciało. I wyszło na nasze, rywal posłał po crossie dość słaby return, a ja skończyłem ten mecz wolejem - opowiada dla TVN24+.
W tym wielkim finale Polak i Fin pokonali Amerykanów, Noaha Johnstona i Benjamina Willwertha 6:2, 6:3. Bardzo pewnie.
/origin-imgresizer.eurosport.com/2025/06/07/image-79cc88b9-23b6-43ca-abdb-ba21e147860a-85-2560-1440.jpeg)
Paldanius i Ważny mistrzami gry podwójnej juniorów Roland Garros 2025
Źródło wideo: Eurosport
Potem? W czasie dekoracji humory rzecz jasna dopisywały. Oskari zadziwił, przemawiając i dziękując po angielsku, nagle powiedział: "Dzień dobry, dziękuję". Tak jest, po polsku. - Z grzecznych słów zna tylko te dwa. Z tych mniej grzecznych, znacznie więcej - wyjaśnia Alan. On po fińsku wymówić jest w stanie też dwa, góra trzy słowa.
(rk/br)
Powiązane tematy
Reklama
Reklama