Roland Garros 2024. Iga Świątek chłodno zareagowała po wygranej z Naomi Osaką
Akt. 29/05/2024, 22:21 GMT+2
Iga Świątek dokonała niemal niemożliwego. Po długim okresie słabej gry przeciw Naomi Osace zdołała obronić piłkę meczową w trzecim secie, by wrócić na wysoki poziom i ostatecznie pokonać Japonkę 7:6 (7-1), 1:6, 7:5. Ale tuż po zwycięstwie na twarzy Polki próżno było szukać choćby śladu uśmiechu. Dlaczego jej radość z wygranej była tak chłodna?
To był bez wątpienia jeden z najbardziej spektakularnych powrotów w kobiecym tenisie ostatnich lat.
W decydującej partii przez ponad godzinę Świątek wyraźnie męczyła się z nadspodziewanie dobrze dysponowaną Osaką, która grała zdecydowanie najlepszy tenis od powrotu na korty po urlopie macierzyńskim.
Trzecia partia długo nie zwiastowała szczęśliwego końca. Świątek przegrywała już 2:5 i była o dwie piłki od pożegnania się z turniejem, w którym broni tytułu. Chwilę później porażka była jeszcze bliżej, ale Polka zdołała obronić piłkę meczową. Potem to ona rozdawała karty na korcie.
Chłodna reakcja Świątek po meczu
Po ostatniej piłce nie wybuchła radością. Na jej twarzy wciąż gościła zacięta mina.
- Ten mecz kosztował ją bardzo dużo, zarówno fizycznie, jak i mentalnie - tłumaczył zachowanie Polki komentujący spotkanie w Eurosporcie Marek Furjan.
Emocje puściły dopiero podczas pomeczowego wywiadu. Dopiero wtedy Świątek zdołała uśmiechnąć się do kibiców.
(macz)
dołącz do Ponad 3 miliony użytkowników w aplikacji
Pobierz
Zeskanuj
Powiązane tematy
Udostępnij