Pokora i radość z postawy największych rywalek. Ważne słowa trzeciej rakiety świata

Jessica Pegula, trzecia aktualnie rakieta świata, nie ma łatwego życia w kobiecym tourze tenisowym. Choć ranking by na to wskazywał, Amerykanka nie jest zaliczana do "Wielkiej Trójki", o której coraz częściej rozpisują się media. Tę tworzą Iga Świątek, Aryna Sabalenka i Jelena Rybakina. Co ciekawe, Pegula wcale się na to nie obraża i twierdzi, że rywalki w pełni na to zapracowały.

Pegula awansowała do 2. rundy Roland Garros

Źródło wideo: Eurosport

Polka, Białorusinka i urodzona w Moskwie reprezentantka Kazachstanu wygrały łącznie w tym roku aż siedem turniejów. To one dominują też w ostatnich Wielkich Szlemach - Świątek triumfowała w ubiegłym roku w Roland Garros i US Open, Rybakina w Wimbledonie, a Sabalenka w tegorocznym Australian Open. Wszystko wskazuje też na to, że między tą trójką rozegra się walka o triumf w trwającym aktualnie Roland Garros.

Pegula: ta rywalizacja jest dobra dla kobiecego tenisa

- One w pełni na to zasłużyły. Grają bardzo solidny tenis. Igę znamy już z zeszłego roku, Aryna przełamała się w tym roku w Melbourne, wygrywając pierwszego Wielkiego Szlema, ale już wcześniej osiągała świetne wyniki. W ubiegłym roku błysnęła też Jelena. Oczywiście, jeśli chodzi o ranking, to nadal jestem trzecia, ale to może się zmienić. Mogę awansować, mogę spaść, to zależeć będzie o wyników - stwierdziła Pegula, cytowana przez agencję Reutera.
Zapytana, czy czuje się pominięta w rozmowach o "Wielkiej Trójce", odparła: mam nadzieję, że mogę do niej dołączyć, ale tak czy inaczej, uważam, że ta rywalizacja jest świetna dla kobiecego tenisa. Zwłaszcza wobec głosów, że brakuje stabilizacji.
- Po prostu miło jest widzieć dobry tenis i jest to dobre dla całej dyscypliny - dodała.
Niezwykle pokorny głos Peguli warto docenić, ponieważ względem wspomnianej "Wielkiej Trójki" padały również odmienne opinie. 13. na światowej liście Barbora Krejcikova wypowiedziała niedawno słowa, z których jasno wynikało, że czuje się pominięta. - Myślę, że jest wiele zawodniczek, które są konsekwentne na korcie i się starają. Wierzę, że jestem jedną z nich. Ta trójka to naprawdę dobre zawodniczki, ale wszystko się kręci wokół nich - twierdziła na łamach Player's Voice.
Pegula po niedzielnym zwycięstwie z Danielle Collins jest już w drugiej rundzie w Paryżu.
picture

Skrót meczu Pegula - Collins w 1. rundzie Roland Garros

Źródło wideo: Eurosport

dołącz do Ponad 3 milionów użytkowników w aplikacji
Bądź na bieżąco z najnowszymi wiadomościami, wynikami i wydarzeniami na żywo
Pobierz
Udostępnij
Reklama
Reklama