Piotr Woźniacki, ojciec Caroline, radzi tenisistom, jak skutecznie walczyć z mową nienawiści w internecie

"Jesteś hańbą", "nie masz talentu", "zabiję ciebie i twoją rodzinę" - to już nie wyjątki, a smutna rzeczywistość, z jaką każdego dnia spotykają się sportowcy. Wystarczy jedno niepowodzenie. Bywa, że zapalnikiem może być też sukces, ale anonimowy "kibic" postawił pieniądze na innego zawodnika lub zawodniczkę.

Problem dotyka zarówno początkujących, jak i doświadczonych sportowców. Wszystkich boli podobnie: Igę Świątek, Aleksandrę Mirosław, Carolinę Garcię czy Caspera Ruuda. Norweg nie pozostawił złudzeń, że to właśnie hazard jest najczęstszą przyczyną coraz powszechniejszej nienawiści. Wirtualnej, ale odczuwanej jak najbardziej realnie.

- To przez zakłady i graczy, którzy nie mają wstydu ani skrupułów w tym, co piszą. To smutna i mroczna strona świata - stwierdził Ruud.

Problem od lat spędza sen z powiek zawodnikom, trenerom, psychologom i wielu innym ludziom zaangażowanym w sport. Wydaje się niemożliwy do rozwiązania. Czy jednak można sobie z nim jakoś radzić?

- Daję jedną radę, którą dałem swojemu dziecku - stwierdził w rozmowie z Eurosportem Piotr Woźniacki, ojciec Caroline, niegdyś najlepszej tenisistki świata. - Nie czytaj artykułów i tego, co jest pod nimi. Wiadomo, że jak czytasz non stop te rzeczy o sobie, to wchodzi w głowę i zastanawiasz się, czy to ma sens. Świat jest okrutny, to nie są bajki. Caroline też powiedziałem, że to jest szara rzeczywistość i musimy iść do przodu. Myślę, że już wiele tenisistek się czegoś nauczyło - wyraził nadzieję.

Dodał, że jeśli dany zawodnik ma konto np. na Instagramie, to powinno być moderowane i prowadzone przez kogoś z teamu, kto będzie kasował mocno negatywne wiadomości. W innym wypadku jest jeszcze jedno rozwiązanie - usunięcie konta, choć utrudni to kontakt z kibicami i wpłynie na zarobki.

- Wiadomo, że są z tego różne korzyści, także finansowe, ale pieniądze to nie wszystko i nie można wszystkiego na nie przeliczać - zakończył.

W grudniu 2024 roku BBC podało, że "wściekli hazardziści" stoją za blisko połową z 12 tysięcy zamieszczanych w mediach społecznościowych obraźliwych postów skierowanych do tenisistek i tenisistów, zgodnie z systemem wykrywania opartym na sztucznej inteligencji.

Międzynarodowa Federacja Tenisowa (ITF), Stowarzyszenie Tenisa Kobiet (WTA), All England Lawn Tennis Club (AELTC) i Stowarzyszenie Tenisa Stanów Zjednoczonych (USTA) połączyły siły, aby uruchomić program monitorujący posty na X, Facebooku, Instagramie, TikToku i YouTube. Od stycznia do października tego roku 2024 roku usługa Threat Matrix monitorowała 2,47 miliona postów. Nadużycia z 15 kont przekroczyły progi karne i zostały przekazane krajowym organom ścigania w celu podjęcia działań.

- Znakomicie, że system pomaga tworzyć zdrowsze środowisko on-line - komentowała Wiktoria Azarenka, była numer 1 na świecie oraz wieloletnia członkini Rady Zawodniczek WTA. - To niezbędne działania, WTA i organizacje partnerskie muszą podejmować znaczące kroki w kierunku filtrowania, blokowania i zgłaszania nienawistnych i szkodliwych komentarzy. Nikt nie powinien być narażony na nienawiść, z którą tak wielu z nas zetknęło się za pośrednictwem tych platform - oznajmiła Białorusinka.

(po, mącz/twis)