Witamy w Madrycie!!! Mariusz Fyrstenberg i Marcin Matkowski grają z najlepszym duetem świata braćmi Bryanami. Relację przeprowadzi Kaszaj!!!

GEM, SEN, MECZ BRYANY, którzy wygrywają 6:3, 6:4. Żegna was Kaszaj i zapraszam na kolejne relacje na naszej stronie.

5:4, czyżby gem Polaków na otarcie łez. Okaże się za chwilę

5:3 BRYANY, oj niedobrze się robi. Teraz musimy liczyć na lekki cud

4:3. BRYANY, no niestety, lacostowski gem wygrywają faworyci i zaraz może być po meczu, bo mają przewagę własnego serwisu

3:3, gem bez większej historii. Polacy muszą się skupić na utrzymywaniu własnych podań

3:2 nasi. Było po 30 i drugi serwis. Na szczęście Matka w odpowiednim momencie wyciągnął asa. Cały czas jesteśmy w przodzie w tej partii.

2:2. Amerykanie nie są przypadkowym duetem i potrafią łatwo wygrywać gemy. Z nimi trzeba wykorzystywać każdą szanse, bo zwykle dużo ich nie ma.

2:1 Polacy. Trzy asy w jednym gemie Fryty to już coś. BRAWO NASI!!!

1:1, szybciutka odpowiedź rywali. Gem na sucho

1:0 Fryta/Matka, dobre otwarcie Polaków, bo przegrywali już w tym gemie 0:30

6:3, niestety, szkoda, szkoda. Bryany wzmocniły serwis i wygrały pierwszą partię. Mogliśmy ich skubnąć w tym secie...

MAMY TRZY SZANSE NA PRZEŁAMANIE!!!

5:3, walka jeszcze trwa, pytanie jak długo...

5:2, był cień nadziei przy stanie 30:30, ale dwie następne piłki padły łupem Amerykanów, którym brakuje już tylko jednego gema do zwycięstwa w pierwszej partii

4:2, jeszcze pozostajemy choć na chwilę w grze w tym secie

U Polaków kuleje dziś pierwszy serwis (tylko 33 procent). Dla porównania rywale mają 86 procent.

4:1, faworyci szybko załatwili sprawę w gemie numer 5 wygrywając go do 0

3:1 BRYANY. No niestety stało się. Bracia wykorzystali drugą szansę na przełamanie i wyszli na prowadzenie.

Do mikio123: Niespodzianką będzie zwycięstwo naszych. Przecież Amerykanie to najlepszy duet świata. Oczywiście gorąco kibicuje Frycie i Matce, żeby nie było

2:1 Bryany, nie było okazji na przełamanie. Oby tylko naszych serwis nie zawiódł