Wybrali sportowca roku, gala w cieniu tragedii. "Nie było nastroju do świętowania"

Vondrousova najpierw przybyła do hotelu Hilton na spotkanie z dziennikarzami, ale później oznajmiła, że ​​nie będzie obecna na ceremonii. - To straszna tragedia, coś szalonego - skomentowała strzelaninę na Wydziale Filozoficznym Uniwersytetu Karola.

Jej sprawcą był młody, 24-letni mężczyzna, student historii. Zginęło co najmniej 15 osób, a rannych zostało około 25, w tym dziewięć jest w stanie w ciężkim. Minister spraw wewnętrznych Czech Vit uznał tragedię za najpoważniejszy tego rodzaju incydent w historii Republiki Czeskiej.

Z tego powodu z gali nie przeprowadzono transmisji telewizyjnej. Widzowie będą mogli zobaczyć retransmisję w okresie między Bożym Narodzeniem i Nowym Rokiem. - Jest sprawą oczywistą i logiczną, że nie było dziś nastroju do świętowania - powiedział prezydent Klubu Dziennikarzy Sportowych w Czechach Michał Dusik.

Na początku uczestnicy wydarzenia minutą ciszy uczcili tych, którzy straciły życie w strzelaninie. Scenariusz uroczystości został zmodyfikowany i skrócony. Każda z osób prezentujących się na scenie w hotelu Hilton w centrum Pragi wystąpiła z kirem.

"To było zwycięstwo, którego nikt nie miał ochoty świętować" - podsumował czeski portal "iDNES".

24-letnia Vondrousova w finale Wimbledonu pokonała Tunezyjkę Ons Jabeur 6:4, 6:4 i po raz pierwszy triumfowała w turnieju Wielkiego Szlema. To także jej pierwszy tytuł Sportowca Roku w Czechach. Zdobyła 1579 punktów w głosowaniu dziennikarzy, wyprzedzając o 147 siatkarzy plażowych, mistrzów świata Ondreja Perusica i Davida Schweinera. Trzecie miejsce zajął hokeista Boston Bruins David Pastrnak.

Drużyną Roku została hokejowa reprezentacja do lat 20, która zdobyła srebrny medal juniorskich mistrzostw globu.

(lukl/TG)