Poniedziałek rano, czyli zaczynamy kolejny sportowy tydzień na eurosport.pl. Rozpoczynamy od wizyty w Kuala Lumpur, gdzie za chwilę w pierwszej rundzie turnieju WTA Urszula Radwańska zmierzy się z Japonką Junri Namigatą. Na tekstówkę zaprasza Stinger.

JEST! Polka zakończyła "zabawę" po 52. minutach, wygrywając dzisiejszy mecz 6:1, 6:3. To tyle na razie, zapraszam na kolejne dzisiejsze tekstówki, już od 12:30 zaczynamy relację z biegu na 10 km kobiet na MŚ w Oslo.

Namigata stawia twardy opór w tym gemie, ale Ula Radwańska dopracowała się w końcu jednej piłki meczowej.

Nie udało się zakończyć spotkania jeszcze w tym gemie, Japonka wyciąga stan meczu na 3:5, ale teraz serwować będzie Ula.

Chybaa po raz pierwszy w tym spotkaniu zawodniczki będą grać na przewagi.

Po 30. Polka dwie piłki od wygrania meczu.

Japonka wygrała swoje podanie, ale po chwili Ula po raz kolejny nie dała jej szans przy swoim serwisie i prowadzi już 5:2. W kolejnym gemie Japonka bronić się będzie przed porażką w tym meczu.

Kolejny udany gem Polki, 4:1.

Za trzecim razem udało się Japonkę przełamać, Polka więc prowadzi już 3:1 i serwuje.

Trzy szanse na przełamanie przeciwniczki ma Ula w 4. gemie.

Trzeci gem dla Polki, ale ponownie nie przyszedł on łatwo. 2:1 dla Uli.

Ula na szczęście odrobiła breaka, miejmy nadzieję, że wszystko już teraz wróci do normy z pierwszego seta. Choć widać, że Japonka stopniowo się rozkręca.

Uuuuuuu, niefajnie. Drugi set zaczął się od wygranej Namigato przy serwisie Uli, bardzo niefajnie.

I już pierwszy set za nami - Urszula wygrywa 6:1, liczę, że w drugim nie będzie gorzej.

Wyrównany gem przy serwisie Polki, ale udało się jej wyciągnąć na 5:1. Japonka będzie teraz serwować na obronę seta.

Polka obroniła swój serwis, ale w piątym gemie Namigato w końcu obroniła swoje podanie. Za co nagrodziły ją brawa... wszystkich trzech kibiców zgromadzonych na widowni.

Idzie jak po maśle - już 3:0 dla Uli, o ile przy serwisie Polki jeszcze jakaś walka trwała, to po raz kolejny Japonka swój serwis oddała "w promocji".

Pierwszy gem dla Polki! Serwowała Japonka, a Radwańska wygrała gema do zera. Oby tak dalej!

Urszula Radwańska pierwotnie miała w Kuala Lumpur rozpocząć występy od eliminacji, ale po wycofaniu się jednej z zawodniczek otrzymała "dziką kartkę" i swoje występy rozpoczyna od turnieju głównego.

Japonka w rankingu WTA sklasyfikowanaa jest obecnie na 105. miejscu i jest to jej najwyższe miejsce w historii, a jest to zawodniczka, która już od lat gra profesjonalnie. Wydaje się więc całkowicie w zasięgu Uli, tak też uważają bukmacherzy - za postawioną złotówkę na Polkę można wygrać 1.30, na Japonkę kurs to 3.40