Collins zignorowała organizatorów

Daniele Collins nie zdołała przebrnąć nawet 1. rundy US Open. Amerykanka niespodziewanie przegrała we wtorek z rodaczką Caroline Dolehide 6:1, 5:7, 4:6. Dla pokonanej to był ostatni singlowy mecz w wielkoszlemowej imprezie w Nowym Jorku. Po pojedynku organizatorzy przygotowali dla niej pożegnalne kwiaty. Zawodniczka odmówiła ich przyjęcia.

Danielle Collins odmówiła przyjęcia kwiatów po ostatnim w karierze meczu wielkoszlemowym

Źródło wideo: Eurosport

Dolehide ma 25 lat. W rankingu zajmuje dopiero 49. miejsce, Collins natomiast jedenaste. Sensacyjna zwyciężczyni wtorkowego meczu jeszcze nigdy wcześniej nie awansowała do drugiej rundy turnieju w Nowym Jorku w grze pojedynczej.
W tym roku w wielkoszlemowych turniejach udało się jej wygrać pierwsze spotkanie tylko w Australian Open.
picture

Dolehide pokonała Collins w 1. rundzie US Open 2024

Źródło wideo: Eurosport

Kilka miesięcy temu Collins ogłosiła, że obecny sezon będzie jej ostatnim.
Wtorkowy mecz był jej finałowym w US Open w rywalizacji singlowej. Amerykanka zagra jeszcze w grze podwójnej.
picture

Danielle Collins odmówiła przyjęcia kwiatów po ostatnim w karierze meczu wielkoszlemowym

Źródło wideo: Eurosport


Poczucie winy po sukcesach

Na pożegnanie organizatorzy przygotowali dla niej kwiaty, ale zdenerwowana i sfrustrowana zawodniczka nie była skora do takiego celebrowania jej ostatniego występu.
- Nie jestem osobą, która lubi świętować swoje osiągnięcia. W karierze miałam problemy z poczuciem winy, które pojawiało się po sukcesach. Nie jestem dobra w przeżywaniu momentów skupionych wyłącznie na mnie. Wolałabym zrobić coś takiego w prywatności. Czuję, że zdobyłam wystarczająco dużo uwagi, by wystarczyło mi jej na całe życie - powiedziała Collins.
W kolejnym spotkaniu rywalką Dolehide będzie Sara Errani z Włoch.
(TG/Srogi)
dołącz do Ponad 3 milionów użytkowników w aplikacji
Bądź na bieżąco z najnowszymi wiadomościami, wynikami i wydarzeniami na żywo
Pobierz
Udostępnij
Reklama
Reklama