Cześć i czołem! Na dobry początek sportowych emocji, proponujemy Wam pojedynek Łukasza Kubota z Gillesem Simonem.

Dzięki za śledzenie naszej relacji. Zapraszamy na kolejne.

Łukasz Kubot przegrywa więc z faworytem 6:3, 1:6 i 3:6. Dzięki za śledzenie naszej relacji. Zapraszamy na kolejne.

Niestety koniec! Kubot skończył mecz czytelnym wprowadzeniem piłki do gry, ktore bez większych problemów wykorzystał Simon.

Kubot musi obronić trzecią piłkę meczową.

Była przewaga po stronie Polaka, niestety niewykorzystana.

Najlepszą obroną jest atak, czyli as serwisowy. Równowaga.

Druga piłka meczowa Simona. Tym razem podaje Polak.

Kubot w dobrym stylu obronił piłkę meczową, a następnie wygrał gema! Wszystko przy podaniu rywala. 3:5.

Polak doprowadził do remisu 30:30, lecz kolejną piłkę przegrał.

Dwie piłki dzielą Simona od wygrana tego meczu. Kubot wygląda na zmęczonego.

Kubot coraz częściej pojawia się przy siatce. Nie wiem czy to jest dobra taktyka, bo rywal umiejętnie to wykorzystuje.

Nie chcemy załamywać narodu, ale Kubotowi będzie niezwykle ciężko dwukrotnie przełamać rywala.

Niestety! Simon zdołał "przeczytać" podanie Polaka i wygrał ważną piłkę. 2:5.

Francuz ma brejk pointa, czyli Kubot w dużych opałach.

Na gem, w którym Kubot przełamie Simona jeszcze poczekamy. 2:4.

Simon nie zamierza stracić własnego podania. Wygrał 8 z 9 piłek przy drugim serwisie.

Ten pojedynek jeszcze się nie skończył Kubot wygrywa własne podanie. 2:3.

Kubot gra zdecydowanie lepiej niż w drugim secie, ale nadal czegoś mu brakuje. Trochę szczęścia, trochę odporności psychicznej w trudnych momentach. Germ dla Simona znów po równowadze. 1:3.

Powrócił Kubot z pierwszego seta, czyli zawodnik grający z rozmachem i pełnym zaangażowaniem. 1:2.

Zacięta walka w ostatnich dwóch gemach. Znów równowaga, tym razem w trzecim.