Kamil Majchrzak szczęśliwy po awansie do Australian Open 2025. Czekał na to trzy lata, zapowiada walkę o więcej

Kamil Majchrzak po raz czwarty w karierze wystąpi w wielkoszlemowym Australian Open. Powracający po zawieszeniu za pozytywny wynik testu antydopingowego tenisista pnie się w rankingu ATP, ale jego pozycja nie pozwoliła mu na bezpośredni awans do drabinki głównej. Musiał się przebijać przez kwalifikacje. Z sukcesem, chociaż - jak sam mówi - "każdy mecz był bardzo trudny".

Kamil Majchrzak wygrał w 3. rundzie kwalifikacji Australian Open i awansował do turnieju głównego

Źródło wideo: Eurosport

- Jestem wyjątkowo szczęśliwy, że po trzech latach ponownie wystąpię w turnieju głównym w Melbourne. Przede wszystkim cieszę się, że mogę zagrać w głównej drabince Wielkiego Szlema. To coś, do czego dążyłem i o czym marzyłem, będąc zawieszonym - powiedział polski tenisista po wygranych kwalifikacjach.
- Tak naprawdę plan minimum już spełniłem, teraz walczę o więcej. Ale w przeciwieństwie do poprzednich lat mam nadzieję, że zrobię to ze swobodną głową i będę po prostu cieszył się tym, że w ogóle mogę tu być - zapewnił.
picture

Kamil Majchrzak wygrał w 3. rundzie kwalifikacji Australian Open i awansował do turnieju głównego

Źródło wideo: Eurosport

Wyboista droga do turnieju

Majchrzak w drodze do turnieju głównego rozprawił się kolejno z trzema rywalami: Argentyńczykiem Marco Trungellitim (3:6, 7:6 (7-4), 6:3), Amerykaninem Zacharym Svajdą (6:7 (5-7), 6:1, 6:2) i Brytyjczykiem Billym Harrisem (7:5, 6:2). 
- Każdy mecz w tych eliminacjach był dla mnie bardzo trudny. Tak naprawdę już pierwsza runda była bardzo wymagająca, bo byłem tuż po przyjeździe prosto z United Cup i z wielkimi emocjami związanymi z finałem - stwierdził Polak, przyznając, że z tenisistą z Argentyny zagrał "przeciętne spotkanie" i był bliski odpadnięcia. - To było najważniejsze zwycięstwo pod względem tego, żeby mieć za sobą ten pierwszy mecz w roku i pierwsze przetarcie na kortach w Melbourne.
picture

Majchrzak przegrał 1. seta meczu 1. rundy kwalifikacji do Australian Open 2025 z Trunglettim

Źródło wideo: Eurosport

- Potem z meczu na mecz rozkręcałem się coraz bardziej. W drugim spotkaniu, mimo że przegrałem pierwszego seta, to czułem się już zdecydowanie lepiej na korcie. Czułem tak naprawdę, że ten mecz zależy ode mnie - relacjonował.
W ostatnim pojedynku czuł się nieco przytłoczony presją awansu do głównej drabinki. Ale i z tym ostatecznie sobie poradził.
picture

Majchrzak wygrał 1. seta z Harrisem w finale kwalifikacji Australian Open 2025

Źródło wideo: Eurosport

- Dobrze grałem od samego początku, czułem się dobrze i dobrze się prezentowałem. Niemniej jednak w środku pierwszego seta było dużo nerwowości, zarówno z mojej strony, jak i z Billy'ego. Jednak lepiej wytrzymałem końcówkę tego seta - przekazał. - Pierwszy set był bardzo napięty i wyrównany, ale w drugim poczułem się jeszcze pewniej na korcie, co przełożyło się na wyniki - stwierdził.

Hiszpan pierwszym rywalem. Niedawno z nim wygrał

W dotychczasowych startach w Australian Open Majchrzak najdalej - do drugiej rundy - dotarł w 2022 roku. Uległ wówczas reprezentantowi gospodarzy Alexowi de Minaurowi.
W tym roku jego pierwszym rywalem będzie Hiszpan Pablo Carreno Busta, brązowy medalista igrzysk olimpijskich w Tokio.
Będzie to pierwsze spotkanie na korcie obu graczy w imprezie rangi ATP. Rywalizowali jednak w czerwcu ub. roku w challengerze w Poznaniu. Majchrzak pokonał wówczas wracającego do gry po operacji łokcia Hiszpana 7:5, 4:6, 7:6 (7-2).
Wielkoszlemowy turniej Australian Open rozpoczyna się 12 stycznia.
Transmisje w Eurosporcie i na platformie Max
(macz)
dołącz do Ponad 3 milionów użytkowników w aplikacji
Bądź na bieżąco z najnowszymi wiadomościami, wynikami i wydarzeniami na żywo
Pobierz
Udostępnij
Reklama
Reklama