Wniebowzięci po sukcesie. "Dziękuję, że do mnie napisałeś"

Stworzyli mikstową parę w ostatniej chwili, ale to był strzał w dziesiątkę. Jan Zieliński i Su-Wei Hsieh w efektownym stylu wygrali rywalizację w grze mieszanej w Australian Open. Oboje byli zachwyceni sukcesem. - Miałam tyle szczęścia, że trafiłam na świetnego partnera - komplementowała tenisitka z Tajwanu.

Zieliński i Hsieh podsumowali triumf w grze mieszanej w Australian Open

Źródło wideo: Eurosport

Zieliński i Hsieh w piątkowym finale Australian Open wygrali z Brytyjczykiem Nealem Skupskim oraz Amerykanką Desirae Krawczyk 6:7 (5), 6:4 i 11-9 w super tie-breaku.
Polak z doświadczoną tenisistką z Tajwanu stworzyli parę w turnieju gry mieszanej tak naprawdę w ostatniej chwili. Znaleźli się dzięki liście dla zawodników szukających partnerów do rywalizacji.
picture

Zieliński i Hsieh najlepsi w mikście

Foto: Getty Images

Podziękowania dla Jana

- To był świetny mecz, trudno było was pokonać - zwróciła się do rywali Hsieh. - Dziękuję Janie, że napisałeś do mnie, bo nie byłam przekonana, czy w ogóle wystąpić w grze mieszanej - mówiła na korcie Tajwanka, dla której to siódmy wielkoszlemowy tytuł w karierze. Sześć zdobyła w deblu. Teraz wywalczyła premierowy w mikście.
- Duża w tym zasługa Jana, który grał świetnie. W finale mieliśmy dużo zabawy i uśmiechu na korcie - dodała w rozmowie z Pawłem Kuwikiem. - To dla mnie szczególny turniej, bo wcześniej nie myślałam o grze mieszanej, ponieważ opiera się bardziej na mężczyznach. Miałam tyle szczęścia, że trafiłam na świetnego partnera. Janek poprosił mnie, żebyśmy zagrali razem i dzięki temu miałam możliwość wygrania tego turnieju - cieszyła się zawodniczka z Tajwanu wystąpi jeszcze w finale debla. On odbędzie się w sobotę.
picture

Zieliński i Hsieh podsumowali triumf w grze mieszanej w Australian Open

Źródło wideo: Eurosport

Zieliński wrócił jeszcze raz do historii skompletowania takiego mistrzowskiego duetu.
- Mam nadzieję, że przed nami jeszcze wiele takich spotkań. Po raz pierwszy wygrałem turniej wielkoszlemowy, więc bardzo się cieszę. Szukałem do ostatniego dnia partnerki do miksta. Udało mi się ją znaleźć. Tak dobrze to działało, że mam nadzieję, że gramy ze sobą nie po raz ostatni. Dziękuję mojemu zespołowi i rodzinie, która wspierała mnie w domu. Grać w tym turnieju to jest zawsze wielka przyjemność. W zeszłym roku przegrałem finał debla. Teraz wziąłem rewanż w finale gry mieszanej - podkreślił Polak.

Coś się lekko posypało

Spotkanie finałowe było bardzo ciekawe. W drugim secie "nasza para” przegrywała już 2:4, ale potem zwyciężyła w czterech kolejnych gemach i doprowadziła do super tie-breaka. Ten był równie emocjonujący.
- On układał się po naszej myśli, ale gdzieś tam to się lekko posypało. Później broniliśmy piłki meczowej. Naprawdę super to smakuje wrócić po roku. Co mogę powiedzieć? Zdjąłem polską klątwę gry mieszanej w finałach wielkoszlemowych. Bardzo się z tego cieszę - komentował 27-latek.
picture

Skrót meczu Zieliński/Hsieh - Skupski/Krawczyk w finale miksta w Australian Open

Źródło wideo: Eurosport

Zieliński przyznał, że od małego marzył o takim sukcesie.
- W zeszłym roku bardzo bolało, że nie udało się tej kropki na i postawić w finale. Dalej jest dużo marzeń. Jest to tylko i aż gra mieszana. Celujemy dalej w debla i mam nadzieję, że osiągniemy to również w nim, czy z Hugo Nysem czy z następnymi partnerami - dodał.
Z Monakijczykiem Polak w tym roku odpadł w ćwierćfinale.
picture

Zieliński i Hsieh mistrzami Australian Open w mikście

Źródło wideo: Eurosport

picture

Zieliński i Hsieh po triumfie w mikście w Australian Open

Źródło wideo: Eurosport

Finał miksta, Australian Open 2024:
Jan Zieliński i Su-Wei Hsieh (Tajwan) - Neal Skupski (Wielka Brytania) i Desirae Krawczyk (Stanu Zjednoczone) 6:7 (5), 6:4, 11-9.
(Srogi/twis)
dołącz do Ponad 3 milionów użytkowników w aplikacji
Bądź na bieżąco z najnowszymi wiadomościami, wynikami i wydarzeniami na żywo
Pobierz
Udostępnij
Reklama
Reklama