"Choć nie jestem Australijką, czuję się tutaj jak w domu"

📝Eurosport

Akt. 15/01/2024, 13:20 GMT+1

Magdalena Fręch awansowała do drugiej rundy wielkoszlemowego Australian Open. - Na pewno ten mecz kosztował mnie wiele emocji. Mam nadzieję, że zregeneruję swój układ nerwowy do środy - przyznała w rozmowie z Eurosportem po trwającym ponad trzy godziny spotkaniu z reprezentantką gospodarzy Darią Saville.

Rozmowa z Magdaleną Fręch po awansie do 2. rundy Australian Open 2024

Obejrzyj raz jeszcze mecz Fręch - Saville w Eurosporcie Extra w Playerze

Poniedziałkowe spotkanie na John Cain Arena było niezwykle zacięte. Wojnę nerwów lepiej wytrzymała wyżej notowana Fręch (69. WTA), która pokonała grającą z dziką kartą Saville (152. WTA) 6:7 (5-7), 6:3, 7:5.

Piłka meczowa ze spotkania 1. rundy Australian Open Fręch - Saville

Wimbledon

Kiedy losowanie głównej drabinki Wimbledonu?

Wczoraj, 13:31

"Chciałam narzucić rywalce swój styl gry"

Po triumfie Polka przyznała, że pierwsze zwycięstwo w głównej drabince Australian Open w karierze kosztowało ją sporo wysiłku.

- Wyglądałam na spokojną, ale było we mnie wiele emocji. Daria jest bardzo waleczną zawodniczką. Jestem szczęśliwa, że z nią wygrałam - zaznaczyła w rozmowie przeprowadzonej na korcie.

- Od początku chciałam narzucić rywalce swój styl gry, ale udało mi się to dopiero od drugiego seta - wyjaśniła Fręch, dodając na koniec: "choć nie jestem Australijką, czuję się tutaj jak w domu".

Rozmowa na korcie z Magdaleną Fręch po awansie do 2. rundy Australian Open

"Mam nadzieję, że zregeneruję swój układ nerwowy"

- Na pewno ten mecz kosztował mnie wiele emocji. Mam nadzieję, że zregeneruję swój układ nerwowy do środy (kolejnego spotkania w turnieju - red.) - przyznała później w wywiadzie dla Eurosportu Fręch.

- Awans smakuje fantastycznie, szczególnie grając na jednej z głównych aren przeciwko Australijce, która ma za sobą całą publiczność. Był to fajny mecz do oglądania, wiele zwrotów akcji - dodała.