Gauff pokonała Fręch w 4. rundzie Australian Open
Źródło wideo: Eurosport
Mecz Fręch - Gauff był pierwszym niedzielnym pojedynkiem na centralnym obiekcie kompleksu w Melbourne - Rod Laver Arena. 26-letnia łodzianka nigdy wcześniej nie dotarła do tego etapu w Wielkim Szlemie, więc mogła być nieco stremowana stawką.
Długi czas na korcie
Fręch i Gauff zagrały ze sobą po raz pierwszy, ale faworytka była oczywista. Dla 19-letniej Amerykanki gra o ćwierćfinał to nie pierwszyzna. W trzeciej rundzie AO czwarta tenisistka rankingu gładko pokonała rodaczkę Alycię Parks 6:0, 6:2 i była to dla niej 10. wygrana z rzędu w turnieju wielkoszlemowym. Seria zaczęła się jeszcze podczas ubiegłorocznego US Open, w którym Gauff po raz pierwszy w karierze triumfowała w imprezie tej rangi. W 2022 roku dotarła też do finału French Open, gdzie uległa Idze Świątek.
Skrót meczu Fręch - Zacharowa w 3. rundzie Australian Open
Źródło wideo: Eurosport
Pochodząca z Delray Beach Gauff przed meczem z Fręch nie straciła jeszcze seta w tegorocznym AO i spędziła na korcie zaledwie trzy godziny oraz 45 minut.
Polka, która przed tą imprezą była 69. w klasyfikacji WTA, rozegrała natomiast osiem partii, które zajęły jej ponad osiem godzin. W pierwszej rundzie wyeliminowała Australijkę Darię Saville, potem sprawiła wielką niespodziankę i po trudnym boju pokonała faworyzowaną francuską tenisistkę Caroline Garcię 6:4, 7:6 (2).
W spotkaniu o mecz z Gauff wygrała po ponad trzech godzinach z Rosjanką Anastazją Zacharową. Gauff poczas meczu z Fręch
Foto: Getty Images
Szybkie przełamanie
Pojedynek rozpoczął się od podania Polki. - W ostatnich miesiącach Magda bardzo poprawiła serwis i grę w ataku - mówił w pierwszym gemie komentujący w Eurosporcie 1 Dawid Olejniczak. Wtedy jeszcze nasza zawodniczka prowadziła 30:15. Potem jednak straciła trzy kolejne punkty i tym samym od razu dała się przełamać.
Dwa świetne zagrania Gauff, Fręch straciła podanie w 1. gemie
Źródło wideo: Eurosport
Za chwilę Amerykanka potwierdziła przewagę udanym gemem serwisowym. Od początku widać było, że 19-latka znakomicie czuje się przy zagraniach bekhendem, a więc jej ulubionym uderzeniem.
Dwa dobre serwisy Fręch na wagę wygrania 3. gema w 1. secie starcia z Gauff
Źródło wideo: Eurosport
Bojaźliwa Polka
Fręch pozbierała się po przegranych gemach i udało jej się utrzymać podanie. Za chwilę przegrywała już 1:3. Niestety, potem nie było lepiej. Gauff jeszcze raz dobrze reagowała na serwisy łodzianki, które nie były tak skuteczne jak w trzecim gemie. Amerykanka drugi raz zanotowała brejka (1:4).
Fręch przełamana po raz drugi w 1. secie starcia z Gauff w meczu 4. rundy Australian Open
Źródło wideo: Eurosport
- Magda gra za wolno i za krótko. W taki sposób Coco błędu nie popełni - stwierdził Olejniczak, gdy rywalka obejmowała prowadzenie 5:1. - Jest dużo do poprawienia. Może to zrobić - dodawał Radosław Szymanik.
Widać było, że Polka jest cały czas zestresowana. Grała bojaźliwie i nie chciała zaryzykować jak w poprzednich meczach. Po 27 minutach było po wszystkim w pierwszym secie. Amerykanka wygrała partię 6:1. Łącznie w niej zdobyła 25 punktów, a Fręch tylko 12. To pokazywało, jak duża była przewaga utytułowanej zawodniczki.
Gauff wygrała 1. seta w starciu z Fręch w meczu 4. rundy Australian Open
Źródło wideo: Eurosport
Tylko początek zacięty
Druga odsłona zaczęła się lepiej dla Fręch. Wprawdzie Gauff rozpoczęła od wygrania podania, ale Polka odpowiedziała tym samym. Łodzianka wyraźnie się uspokoiła. Była w stanie prowadzić z rywalką dłuższe wymiany. Pojedynek wyrównał się.
Ładne zagranie Fręch w 1. gemie 2. seta starcia z Gauff
Źródło wideo: Eurosport
Ciekawy i najdłuższy w tamtym momencie spotkania był czwarty gem. Zakończył się w dziesięciu akcjach, ale niestety niepomyślnie dla naszej tenisistki. Amerykanka po raz pierwszy ją przełamała (1:3) i znalazła się na idealnej drodze do pierwszego ćwierćfinału Australian Open w karierze.
Gauff przełamała Fręch w 4. gemie 2. seta meczu o ćwierćfinał Australian Open
Źródło wideo: Eurosport
- Fręch nie wykorzystuje zbyt wielu szans, gdy wchodzi głębiej w kort. Popełnia błędy - stwierdził Szymanik.
Na dodatek Gauff miała sporo szczęścia. Wiele jej zagrań przelatywało na drugą stronę po tzw. taśmie albo przebijała nieczysto, a piłka i tak trafiała w kort. Do końca seta nic się nie zmieniło. Amerykanka spokojnie kontrolowała wydarzenia i serwowała prowadząc 4:2. Łodzianka zbyt mało grała na forhend rywalki.
Siatka po stronie Gauff. Szczęśliwe zagranie Amerykanki w 7. gemie 2. seta
Źródło wideo: Eurosport
Wspaniałe osiągnięcie Fręch
Po 63 minutach faworytka zakończyła spotkanie. W pięknym stylu wykorzystała drugą piłkę meczową przy podaniu Fręch.
- To powinien być zastrzyk dobrej energii i wiary w siebie. Polce należą się wielkie słowa uznania za ten turniej - podsumował Szymanik.
Fręch dzięki czwartej rundzie Australian Open znajdzie się po raz pierwszy w czołowej "50" ranikingu WTA. Taka pozycja daje jej pewne miejsce w głównych drabinkach imprez wielkoszlemowych oraz innych dużych turniejów.
Gauff pokonała Fręch w 4. rundzie Australian Open
Źródło wideo: Eurosport
Gauff w ćwierćfinale zmierzy się z Ukrainką Martą Kostiuk, która 6:2, 6:1 wygrała Marią Timofiejewą z Rosji.
4. runda Australian Open:
Magdalena Fręch - Coco Gauff (4., Stany Zjednoczone) 1:6, 2:6
(Srogi)
Fręch w meczu z Gauff
Foto: Getty Images