Popularne dyscypliny
Dyscypliny
Pokaż wszystko

"Miałam problem". Świątek oceniła swoją grę

Piotr Onami

Akt. 16/01/2024, 05:48 GMT+1

Iga Świątek nie miała łatwej przeprawy z Sofią Kenin, jednak pomimo problemów w pierwszym secie, zdołała przejąć kontrolę nad meczem i wygrać 7:6 (7-2), 6:2. - Zdołałam się poprawić w drugim secie - przyznała na gorąco po spotkaniu 1. rundy Australian Open.

Świątek pokonała Kenin w 1. rundzie Australian Open

Doświadczona Kenin postawiła się Świątek. Zwłaszcza pierwszy set w jej wykonaniu pokazał, że wkrótce może poczynić kolejne postępy i awansować w rankingu, w którym aktualnie zajmuje 41. miejsce. Jednak pomimo świetnych momentów, w jej grze nie brakowało błędów i nerwowości, co z zimną krwią potrafiła wykorzystać Polka.
picture

Rozmowa ze Świątek na korcie po awansie do 2. rundy Australian Open

- Jestem bardzo szczęśliwa ze zwycięstwa. Nie jest łatwo grać w pierwszej rundzie, zwłaszcza w pierwszym turnieju wielkoszlemowym w sezonie. Miałam problem ze znalezieniem rytmu na początku, ale Sofia zrobiła wszystko co w jej mocy, by tak było. Duży szacunek dla niej. Jednak zdołałam się poprawić i podnieść mój poziom w drugim secie - przyznała tuż po ostatniej piłce meczu.
picture

Skrót meczu Świątek - Kenin w 1. rundzie Australian Open 2024

Nie myślała o rywalce

Z Kenin łączy ją wspaniała historia, w 2020 roku pokonała Amerykankę i sięgnęła po swoje pierwsze zwycięstwo w Rolandzie Garrosie.
- Próbowałam nie myśleć o tym, kto będzie po drugiej stronie siatki, starałam koncentrować się na swojej grze. Wiedziałam przed turniejem, że jeśli chcę wygrać, to muszę pokonać każdego. Tenis to taki sport, że w losowaniu możesz trafić na byłych mistrzów, liderów rankingu, nigdy nie wiesz z kim zagrasz, więc musisz być gotowy - podkreśliła.
Nie mogło również zabraknąć pytania o kibiców, którzy głośno dopingowali liderkę światowego rankingu.
- Wszędzie gdzie gram, to czuję się jak w domu, bo wszędzie jest wielu polskich kibiców. Zresztą w Melbourne, kiedy idę ulicą, z roku na rok rozpoznaje mnie coraz więcej ludzi. Czasem chciałabym, żeby wyglądało to inaczej, ale doceniam wsparcie. To jeden z powodów, dla których to robię, chcę dawać wam rozrywkę i mam nadzieję, że dobrze się bawiliście i tak będzie przez resztę turnieju - wyznała.

"Takich temperatur nie było"

Już w rozmowie z Pawłem Kuwikiem z Eurosportu Świątek przyznała, że grało się trudno, bo w Melbourne było niezwykle gorąco, ponad 30 stopni w palącym słońcu.
Wymagajace warunki w Melbourne
- To sprawia, że te piłki jednak lecą trochę bardziej bez kontroli, ale trzeba się dostosować, bo przeciwniczka ma takie same warunki. Było to wymagające i potrzebowałam trochę czasu, w Sydney takich temperatur nie było - zwróciła uwagę.
picture

Świątek po awansie do 2. rundy Australian Open

Iga Świątek (Polska, 1) - Sofia Kenin (USA) 7:6 (7-2), 6:2
PO/twis
dołącz do Ponad 3 miliony użytkowników w aplikacji
Bądź na bieżąco z najnowszymi newsami, wynikami i sportem na żywo
Pobierz
Udostępnij
Reklama
Reklama