Hurkacz może mieć łatwo tylko na początku. Legenda liczy na mecz z Djokoviciem

Pierwszy w nowym roku wielkoszlemowy turniej zainauguruje zmagania w niedzielę. Zakończy się dwa tygodnie później, 28 stycznia.

Z perspektywy polskiej w turnieju panów najbardziej interesuje nas oczywiście sytuacja Hurkacza. Ten na rozgrzewkę może mówić o szczęściu - w 1. rundzie los połączył go z kwalifikantem, którego nazwisko dopiero pozna.

Potem będzie już dużo trudniej - 2. mecz i od razu Denis Shapovalov, a walka o awans do ćwierćfinału to wyżej rozstawiony (8. miejsce względem 9. Polaka) Holger Rune. Z kolei już sam awans do najlepszej ósemki będzie łączył się zapewne z kolejnymi starciami z samą elitą światowego tenisa, z rozstawionym z trójką Daniiłem Miedwiediewem na czele.

Co czeka natomiast innych zawodników? Hitem 3. rundy może być starcie lidera rankingu Novaka Djokovicia (rozpocznie turniej od pojedynku z kwalifikantem lub szczęśliwym przegranym) z byłym mistrzem wielkoszlemowym, doświadczonym Andym Murrayem. Rundę później potężnym wyzwaniem być elektryzujący kibiców swoją grą, amerykański bombardier Ben Shelton.

Drugi w klasyfikacji Carlos Alcaraz turniej rozpocznie od meczu z 37-letnim, znanym kibicom Richardem Gasquetem.

Swoistym hitem 1. rundy należy spokojnie uznać mecz Matteo Berrettiniego ze Stefanosen Tsitsipasem. Obaj panowie to uznane marki, mają już za sobą wielkoszlemowe finały, lecz pierwszy z nich dopiero zakończył rok, w którym ani razu nie znalazł się nawet w ćwierćfinale najważniejszych imprez.