Tallon Griekspoor huknął rakietą o ziemię w meczu z Hubertem Hurkaczem

Coraz lepsza dyspozycja Huberta Hurkacza i narastająca liczba własnych niewymuszonych błędów zaczęły odciskać coraz większe piętno na Tallonie Griekspoorze w meczu pierwszej rundy Australian Open. Holender nie krył frustracji po swoim kolejnym nieudanym zagraniu.

Wściekły Griekspoor. Holender wybuchł po kolejnym błędzie w meczu z Hurkaczem

Źródło wideo: Eurosport

Pierwszy set był niezwykle wyrównany, trwał niespełna godzinę, ale na koniec więcej zimnej krwi zachował Hurkacz, który zwyciężył 7:5.
picture

Hurkacz wygrał pierwszego seta 7:5 w starciu z Griekspoorem

Źródło wideo: Eurosport

"Z jednej strony frustracja, z drugiej zmęczenie"

Między setami Holender wyglądał na zmęczonego. Wcale nie spieszył się ze wznowieniem gry w drugiej partii. Wręcz miał pretensje o nierówną nawierzchnię.
Jego frustracja była jeszcze większa po ostatniej akcji w pierwszym gemie drugiej odsłony. Hurkacz prowadził przy swoim serwisie 40:30, ale Holender mógł doprowadzić do równowagi. Miał idealną piłkę. Jego wolej zatrzymał się jednak na siatce. Wrocławianin wygrał gema, a Griekspoor podszedł w kierunku swojego krzesła i nie wytrzymał - uderzył rakietą o kort.
picture

Wściekły Griekspoor. Holender wybuchł po kolejnym błędzie w meczu z Hurkaczem

Źródło wideo: Eurosport

- Wściekły Tallon Griekspoor. Dużo pracy kosztował go ten gem, sporo się nabiegał, a ostatecznie gem dla przeciwnika - relacjonowali komentatorzy Eurosportu.
- Z jednej strony frustracja, z drugiej zmęczenie - dodali.
Dla Holendra takie zachowanie to nic nowego. W ubiegłym roku swoją złość wyładował na rakiecie w meczu z Alexandrem Zverevem w 3. rundzie turnieju Indian Wells po tym, jak nie wykorzystał dwóch piłek setowych.
Kolejne dwa sety również padły łupem Polaka.
(lukl/twis)
dołącz do Ponad 3 milionów użytkowników w aplikacji
Bądź na bieżąco z najnowszymi wiadomościami, wynikami i wydarzeniami na żywo
Pobierz
Udostępnij
Reklama
Reklama