Novak Djoković trafiony butelką w głowę po meczu w Rzymie. Co się stało?

Nietypowa i pechowa sytuacja w Rzymie. Po meczu z Corentinem Moutetem (6:3, 6:1) Novak Djoković został trafiony aluminiową butelką w głowę podczas rozdawania autografów. Organizatorzy poinformowali, że serbski tenisista został zbadany przez lekarzy i ma jedynie guza.

Novak Djoković z nagrodą Laureus dla "Sportowca roku" za 2023

Źródło wideo: Eurosport

Butelka wypadła z plecaka jednego z fanów, który wychylił się przez barierkę, aby podać Djokoviciowi notatnik.Serb złapał się za głowę i skulił, a ochrona eskortowała go do szatni. Nie wziął udziału w pomeczowej konferencji prasowej.

Djoković skomentował sprawę

"Novak Djoković, wychodząc z kortu centralnego po zakończeniu meczu, został przypadkowo trafiony butelką w głowę. Przeszedł odpowiednie badanie i opuścił już Foro Italico, by odpoczywać w hotelu. Jego stan nie jest powodem do niepokoju" - napisano w oficjalnym oświadczeniu organizatora turnieju.
Sam Serb również skomentował sprawę za pośrednictwem mediów społecznościowych. "Dziękuję za wiadomości pełne troski. To był wypadek, nic mi nie jest i odpoczywam w hotelu z okładem lodu. Do zobaczenia w niedzielę" - napisał.
Kolejnym rywalem lidera światowego rankingu będzie rozstawiony z numerem 29. Chilijczyk Alejandro Tabilo.
(pqv)
dołącz do Ponad 3 milionów użytkowników w aplikacji
Bądź na bieżąco z najnowszymi wiadomościami, wynikami i wydarzeniami na żywo
Pobierz
Udostępnij
Reklama
Reklama