Eurosport
Hubert Hurkacz - Sebastian Baez: wynik i relacja z meczu 1/8 finału w Rzymie
📝
14/05/2024, 16:04 GMT+2
Co za mecz w 1/8 finału turnieju w Rzymie. Hubert Hurkacz potrzebował trzech setów, by wyeliminować Sebastiana Baeza i wywalczyć przepustkę do ćwierćfinału. Polak pokonał Argentyńczyka 5:7, 7:6 (7-4), 6:4.
Skrót meczu Hurkacz - Nadal w ATP Rzym (SNTV)
Źródło wideo: SNTV
Hurkacz w Rzymie spisuje się bardzo dobrze. W pierwszym spotkaniu wyeliminował samego Rafaela Nadala. I choć Hiszpan daleki jest od swoich najlepszych lat, kontuzje nie dają mu spokoju, a po sezonie kończy karierę, to pewna wygrana w dwóch setach (6:1, 6:3) odbiła się szerokim echem w tenisowym świecie.
Następnie Polak wygrał z Argentyńczykiem Tomasem Martinem Etcheverrym (ATP. 28), a teraz przyszedł czas na jego rodaka, 23-letniego Sebastiana Baeza (ATP 19.), z którym do tej pory nie przyszło mu się zmierzyć.
Tenisista urodzony w Buenos Aires spisuje się równie dobrze w Rzymie. Najpierw odprawił z kwitkiem Serba Dusana Lajovicia (ATP 64.), a w swoim drugim spotkaniu faworyzowanego Duńczyka Holgera Rune (ATP 12.).
Błędy i set dla Baeza
Spotkanie nie rozpoczęło się dla Polaka idealnie. Przeciwnik szybko wypracował sobie dwie szanse na przełamanie i drugą z nich wykorzystał. Następnie zdobył gema po swoim podaniu. Było 2:0 dla Argentyńczyka.
Kolejny gem był już bardziej zacięty, a jego ozdobą był fenomenalny winner w wykonaniu Hurkacza. Polak na chwilę zmniejszył straty, ale za moment do głosu ponownie doszedł Baez. Argentyńczyk spisywał się zdecydowanie lepiej w dłuższych wymianach.
Przez gemy przy swoim podaniu Baez przechodził bardzo pewnie. Hurkacz nie był w stanie poważniej mu zagrozić. Ten stan utrzymywał się do gema numer 8. Wtedy Polak świetnie wykorzystał słabszy moment rywala i zanotował pierwszego breaka. Na tym zresztą nie poprzestał, po raz pierwszy wyszedł na prowadzenie (5:4). Wygrany set był o krok.
Jednak przyparty do muru Baez nie odpuścił. Najpierw wyrównał, następnie przełamał – tym razem do zera. Teraz to jemu brakowało gema do wygranej. Hurkacz popełniał coraz więcej błędów, co tylko było na rękę przeciwnikowi. Druga piłka setowa dopełniła dzieła. Argentyńczyk wygrał 7:5.
Waleczny Hurkacz
Powtórka z pierwszej partii szybko stała się faktem. Baez wykorzystał break pointa, następnie utrzymał podanie i ponownie w meczu prowadził 2:0. Hurkacz grał solidnie, ale to było za mało na dobrze dysponowanego rywala.
Na szczęście Polak w szóstym gemie zagrał agresywniej i to on cieszył się z przełamania. Od tego momentu był zdecydowanie pewniejszy i skuteczniejszy, co od razu przełożyło się na wynik 5:4.
Hurkacz miał piłkę setową, ale to jeszcze nie był moment, by domknąć partię. Baez obronił się. W końcu stało się jasne, że niezbędny do wyłonienia zwycięzcy seta będzie tie-break.
Polak miał trochę szczęścia: Argentyńczyk potrafił zepsuć drop szota, a raz piłka zatrzymała się na siatce. Tym samym Hurkacz wyszedł na prowadzenie 4-3. Kluczowa była wymiana przy stanie 5-3, którą nasz tenisista wykończył znakomitym skrótem. Tej szansy z rąk już nie wypuścił. Autowa piłka Baeza i wygrana Hurkacza 7-4.
Przełamanie na wagę zwycięstwa
Na początku trzeciej partii obaj tenisiści szli łeb w łeb. Żaden z nich nie skapitulował przy swoim podaniu. Jednak w piątym gemie Hurkacz przełamał i prowadził 3:2. Nie brakowało przy tym efektownych zagrań i wymian.
Polak utrzymywał bezpieczną przewagę. Klucz do sukcesu? Skuteczność. To właśnie ten element sprawił, że gładko wygrał gemy na 4:2 i 5:3. I to właśnie dziewiąty tenisista rankingu ATP awansował do ćwierćfinału, gdy wykorzystał pierwszą piłkę meczową. 6:4 dla Hurkacza.
Mecz trwał dwie godziny i 38 minut.
Kolejnym rywalem Hurkacza będzie Amerykanin Tommy Paul, który pokonał Rosjanina Daniiła Miedwiediewa.
Hubert Hurkacz – Sebastian Baez 5:7, 7:6 (7-4) 6:4
Reklama
Reklama