Popularne dyscypliny
Dyscypliny
Pokaż wszystko

Novak Djoković rozczarowany po porażce z Casperem Ruudem w półfinale Monte-Carlo Masters

Jacek Cychol

Akt. 14/04/2024, 06:24 GMT+2

Novak Djoković po latach wielkich sukcesów mierzy się z nową sytuacją w trwającym sezonie. W połowie kwietnia nie tylko nie ma na koncie żadnego wygranego turnieju, ale i choćby jednego udziału w finale. Po bolesnej porażce w półfinale Monte-Carlo Masters z Casperem Ruudem lider światowego rankingu nie krył rozczarowania takim początkiem rozgrywek w swoim wykonaniu.

Novak Djoković - Jannik Sinner. Skrót półfinału Australian Open

Serb przegrał z Ruudem po raz pierwszy w karierze. Wcześniej wygrał pięć pojedynków z Norwegiem bez straty żadnego seta. Bardzo liczył na przedłużenie tej serii i występ w pierwszym finale w 2024 roku. Zamiast tego przeżył jednak kolejne rozczarowanie, przegrywając 4:6, 6:1, 4:6.

Djoković liczy na poprawę wyników

- Jestem przyzwyczajony do naprawdę dużych oczekiwań pod względem wyników, więc brak tytułu sprawia, że nie jest to najlepszy sezon - podkreślił na pomeczowej konferencji prasowej.
Djoković nie miał jednak zbyt wielu szans na wywalczenie trofeum w trwającej kampanii. Do tej pory wystartował tylko w Australian Open, turnieju w Indian Wells oraz w Monte-Carlo Masters. W półfinale w Melbourne pokonał go późniejszy triumfator wielkoszlemowej imprezy Włoch Jannik Sinner. Z kolei w Kalifornii już w trzeciej rundzie sensacyjnie wyeliminował go znacznie mniej znany tenisista z Półwyspu Apenińskiego, Luca Nardi. Teraz do tej listy doszła jeszcze porażka z Ruudem.
- Osiągnąłem półfinał w Australii i tutaj. W tym sezonie zagrałem tylko w trzech turniejach, więc to normalne, że zdarzają się nieudane początki, tak jak teraz. Mam nadzieję, że uda mi się poprawić wyniki i coś na tym zbudować, ponieważ pokazałem tu trochę dobrego tenisa. Liczę na to, że w kolejnych zawodach zdołam zagrać jeszcze lepiej - powiedział reporterom po przegranej z Norwegiem.
Serb i tak zaliczył swój najbardziej udany start w Monte-Carlo Masters od 2015 roku, gdy po raz ostatni wygrał tę imprezę. Nie poprawiło mu to jednak szczególnie nastroju.
- Oczywiście, że jestem rozczarowany po przegraniu takiego meczu. Było blisko. Gratulacje dla Caspera, zagrał naprawdę dobrze szczególnie na początku pierwszego i trzeciego seta. Miałem swoje szanse, ale ostatni gem nie wyszedł najlepiej. Popełniłem za dużo niewymuszonych błędów, a on był solidny do ostatniego uderzenia i zasłużył na zwycięstwo - stwierdził Djoković.
- Moja gra była zbyt nierówna. Pozytywne było to, że w pewnym sensie udało mi się wrócić po przegraniu pierwszego seta. Są więc i dobre rzeczy, które można wyciągnąć z tego turnieju, ale jestem rozczarowany porażką - dodał.
(jac/TG)
Udostępnij
Reklama
Reklama