Hubert Hurkacz - Jack Draper: wynik meczu relacja - ATP 1000 w Madrycie
📝Eurosport
Akt. 26/04/2024, 20:26 GMT+2
Hubert Hurkacz w świetnym stylu rozpoczął rywalizację w turnieju ATP 1000 na kortach ziemnych w Madrycie. W piątek pokonał w drugiej rundzie Jacka Drapera 6:1, 7:5 w godzinę i 18 minut. Rozstawiony z numerem ósmym Polak wygrał z Brytyjczykiem już po raz czwarty w karierze. Jego kolejnym rywalem będzie Niemiec Daniel Altmaier.
Ich poprzednia konfrontacja odbyła się 9 kwietnia. Polak pokonał wówczas Drapera w 1. rundzie turnieju ATP Masters 1000 w Monte Carlo 6:4, 3:6, 7:6 (7-2).
Kapitalne otwarcie Hurkacza
Hurkacz w mgnieniu oka zapisał na swoim koncie pierwszego gema w Madrycie, pewnie utrzymując podanie. Takiego komfortu nie miał Brytyjczyk, który od razu został wystawiony na trudną próbę przy własnym serwisie. Wrocławianin szybko wypracował sobie break pointy i drugiego zamienił na przełamanie.
Reprezentant Polski powtórzył ten scenariusz również w kolejnych dwóch gemach. Znów oddał zaledwie punkt przy swoim podaniu, a chwilę później miał serię break pointów. Tym razem Draper bronił się znacznie dłużej, ale przy czwartej szansie Hurkacz dopiął wreszcie swego, powiększając prowadzenie do 4:0.
Niżej notowany zawodnik z Wielkiej Brytanii dopiero przy tak jednostronnym wyniku zaczął sprawiać więcej problemów turniejowej "ósemce". Nie doczekał się jednak okazji do odrobienia choćby jednego przełamania, a sam ponownie musiał się przed nim bronić. Draper w szóstym gemie wprawdzie uchronił się przed przegraniem seta do zera, ale kilka minut później nie miał już odpowiedzi na mocne serwisy Polaka. Hurkacz potrzebował zaledwie 32 minut do wygrania tej odsłony meczu.
Cios za cios w drugim secie
Po imponującym otwarciu w wykonaniu wrocławianina gra w drugim secie wyraźnie się już wyrównała. Draper zdecydowanie lepiej radził sobie w swoich gemach, tym samym rewanżował się Hurkacz i długo czekaliśmy na pierwszego break pointa.
Rozstawiony tenisista znalazł się pod nieco większą presją dopiero w szóstym gemie tej części spotkania, kiedy rywal prowadził 30:0 przy jego podaniu. Polak w świetnym stylu wyszedł jednak z opresji, nie pozwalając już Brytyjczykowi na powiększenie punktowego dorobku.
Dziewiąty zawodnik rankingu ATP w kluczowym momencie seta mocniej przycisnął przeciwnika. Przy remisie 5:5 wywalczył sobie szansę na przełamanie i nie wypuścił jej z rąk. Po chwili bardzo pewnie potwierdził prowadzenie w swoim gemie serwisowym, zamykając mecz po godzinie i 18 minutach gry.
- Cieszę się z tego, jak rozegrałem całe spotkanie. Grałem z nim niedawno i miałem okazję przeanalizować, co mogę zrobić lepiej. W pierwszym secie grałem solidnie, agresywnie. Drugi był bardziej wyrównany, bo Jack podniósł swój poziom gry - ocenił Hurkacz w krótkiej rozmowie bezpośrednio po meczu.
Hubert Hurkacz - Jack Draper 6:1, 7:5
(jac/br)
dołącz do Ponad 3 miliony użytkowników w aplikacji
Pobierz
Zeskanuj
Powiązane tematy
Udostępnij