Popularne dyscypliny
Dyscypliny
Pokaż wszystko

Hurkacz walczył ze wszystkich sił, ale Djoković ponownie górą

Eurosport
📝Eurosport

Akt. 16/11/2023, 18:11 GMT+1

Hubert Hurkacz przegrał z Novakiem Djokoviciem 6:7 (1-7), 6:4, 1:6 w meczu trzeciej kolejki fazy grupowej ATP Finals w Turynie. Polak zaprezentował się z bardzo dobrej strony, ale bilansu z Serbem nie poprawił. Była to jego siódma porażka w siódmym spotkaniu z aktualnym liderem światowego rankingu.

Djoković pokonał Hurkacza w ATP Finals

Hurkacz (9. ATP) wkroczył do gry w ostatniej kolejce fazy grupowej imprezy rozgrywanej w stolicy Piemontu. Wrocławianin skorzystał na kontuzji łokcia Greka Stefanosa Tsitsipasa (6. ATP), który dwa dni wcześniej skreczował w pojedynku z Holgerem Rune (8. ATP).

Zabójcza końcówka Djokovicia

Rywalem Polaka, w pierwszym i zarazem jego ostatnim starciu w Turynie, był prowadzący w światowym rankingu Djoković. Wyraźnego faworyta upatrywano w Serbie, który wygrał wszystkie sześć bezpośrednich meczów, w tym dwa w 2023 roku (w Dubaju oraz wielkoszlemowym Wimbledonie).
Czwartkowe spotkanie od początku stało pod znakiem dominacji podających. Obaj gracze pewnie utrzymywali własne gemy serwisowe, a, co warte podkreślenia, w inauguracyjnej odsłonie żaden nie miał ani jednego break pointa.
Zgodnie z oczekiwaniami doszło zatem do tie-breaka. W decydującej rozgrywce wielką klasę pokazał tenisista pochodzący z Belgradu. 24-krotny triumfator wielkoszlemowy grał niemal bezbłędnie i po sześciu wymianach prowadził 6-0.
Pierwszego setbola Hurkacz jeszcze obronił, ale przy drugim nie miał szans (1-7). Z 12 ostatnich akcji w tej partii nasz zawodnik przegrał aż 11.

Przełamanie na wagę złota dla Hurkacza

Do stanu 2:2 w drugim secie sytuacja na korcie kształtowała się podobnie jak przez większość pierwszej odsłony. Ponownie zdecydowaną przewagę mieli serwujący i niewiele zapowiadało, że obraz gry może się zmienić.
A jednak. Piąty gem ułożył się wręcz sensacyjnie, bo bezradny Djoković nie zdobył przy własnym podaniu nawet punktu, a kibice byli świadkami pierwszego przełamania tego dnia.
picture

Hubert Hurkacz mógł mieć powody do zadowolenia

Foto: Getty Images

Polakowi, walczącemu o 200 oczek rankingowych i pokaźną wypłatę, pozostało bronić zaliczki, co czynił w bardzo dobrym stylu. Wprawdzie po drodze jego rywal miał dwa break pointy, ale nie udało mu się ich wykorzystać.
Partia zakończyła się wynikiem 6:4 na korzyść naszego singlisty, a w całym meczu był remis 1-1.

Djoković pokazał mistrzowską klasę

Dzięki wygranej w secie Hurkacz wprowadził do półfinału Jannika Sinnera (4. ATP), zyskując tym samym uznanie coraz mocniej wspierającej go włoskiej publiczności.
Wrocławianin zamierzał pójść za ciosem w decydującej partii, ale bardziej doświadczony Serb nie chciał na to pozwolić. Najlepszym przykładem gem numer cztery, w którym agresywne returny przyniosły liderowi rankingu ATP break pointa, a następnie przełamanie na 3:1.
Druga faza ostatniego seta należała już wyłącznie do Nole, który wygrał trzy następne gemy i zarazem całe spotkanie (6:1).
W drugim meczu tej grupy, o godzinie 21.00, pewny awansu Sinner (2-0) zmierzy się z Rune (1-1). Jeśli Duńczyk wygra, to on wejdzie do najlepszej czwórki kosztem Djokovicia.
Novak Djoković (Serbia, 1) - Hubert Hurkacz (Polska, 9) 7:6 (7-1), 4:6, 6:1
(rozniat/po)
dołącz do Ponad 3 miliony użytkowników w aplikacji
Bądź na bieżąco z najnowszymi newsami, wynikami i sportem na żywo
Pobierz
Udostępnij
Reklama
Reklama