Kapitalna końcówka sezonu. Obronili tytuł w Turynie

Dla mistrzów US Open było to dziesiąte z rzędu zwycięstwo w meczu turnieju masters. Tym razem do wygranej potrzebowali 69 minut. Amerykanin i Brytyjczyk zostali pierwszą parą od 2017 roku, która triumfowała w dwóch kolejnych edycjach Finałów ATP.

- W tym miejscu jest coś niezwykle wyjątkowego. Czuję się szczęśliwy, że tu gram. W Turynie odnieśliśmy niesamowity sukces – powiedział po ostatniej piłce Salisbury.

- Uwielbiamy tu grać. Zresztą zawsze lepiej gra się w turniejach, z którymi związane są dobre wspomnienia. W najważniejszych imprezach chcemy spisywać się jak najlepiej. Jestem dumny z naszej postawy i wysiłku na korcie oraz poza nim – dodał.

Do zwycięstwa w pierwszym secie amerykańsko-brytyjska para potrzebowała jednego przełamania (na 3:1). Identycznie było w drugim, a jedyny break pojawił się na 4:3. Granollers i Zeballos nie mieli większych strat na odrobienie strat. Jedynej szansy na przełamanie nie wykorzystali w pierwszym gemie finału.

Dla triumfatorów był to już trzeci mecz o tytuł w turnieju masters. Ostatnią parą, która mogła pochwalić się takim osiągnięciem byli Todd Woodbridge i Mark Woodforde w 1994 roku.

Niewiele brakowało a Rama i Salisbury'ego w tegorocznych Finałach byśmy nie oglądali. Przed US Open zajmowali oni dopiero 16. miejsce w rankingu ATP Live Doubles Teams. Od tego czasu wygrali jednak aż 17 z 19 rozegranych meczów, odnosząc zwycięstwo w imprezie na kortach Flushing Meadows.

Niedzielna porażka Hiszpana i Argentyńczyka sprawiła, że na prowadzeniu w rankingu par sezon zakończył debel Ivan Dodig (Chorwacja) – Austin Krajicek (USA).

(br)