Popularne dyscypliny
Dyscypliny
Pokaż wszystko

Hurkacz nie dał się złamać. Odrobił straty i ma półfinał w Bazylei

Eurosport
📝Eurosport

Akt. 27/10/2023, 18:16 GMT+2

Hubert Hurkacz z kolejnym zwycięstwem w turnieju ATP 500 w Bazylei. W piątek polski tenisista po ponad dwugodzinnym spotkaniu pokonał Holendra Tallona Griekspoora 6:7(6-8), 6:4, 6:4 i awansował do półfinału.

Gem za gem. Hurkacz i Griekspoor idą łeb w łeb w 3. secie

Z Holendrem Hurkacz spotykał się dotąd dwa razy: w 2. rundzie wielkoszlemowego Rolanda Garrossa i podczas rozgrywanego na trawiastych kortach turnieju w Halle. Z pierwszego meczu wyszedł zwycięsko. W drugim musiał uznać wyższość Griekspoora, który zagrodził Polakowi drogę do obrony tytułu.
W Bazylei, choć sam turniej nie jest imprezą najwyższej rangi, stawka jest wysoka. Polak nieoczekiwanie znalazł się bowiem o krok od awansu do najlepszej ósemki w rankingu ATP Race, a zawody w rodzinnym mieście Rogera Federera mogą okazać się dla niego przepustką do gry w rozpoczynającym się 12 listopada turnieju ATP Finals.

Festiwal zmarnowanych szans

Pierwszy set był bardzo wyrównany. Tenisiści wygrywali swoje podania, jednocześnie nie stwarzając zagrożenia przy returnie. Dopiero w 10. gemie przed pierwszą w całym meczu szansą na przełamanie, i to od razu z piłką setową, stanął Hurkacz. Holender obronił jednak break pointa i uratował gema.
Ale była to jedyna okazja do przełamania w pierwszej partii. O jej wyniku przesądził tie-break, początkowo również wyrównany. Pierwszego mini breaka wywalczył Polak, który kilka chwil później miał kolejne piłki setowe, i to trzy z rzędu. Roztrwonił jednak prowadzenie 6-3, by za moment samemu bronić się przed stratą seta. A Griekspoor swoją szansę wykorzystał i wygrał pierwszą partię 7:6 (8-6). Był to już 57. w tym sezonie tie-break Hurkacza i 26. przegrany. Trzeba było szukać odrobienia strat.

Świetny set Hurkacza

Polak partię numer dwa zaczął dobrze, nawet bardzo. Po pewnie wygranym gemie serwisowym postawił na przedłużanie wymian przy podaniu rywala. Ten w efekcie się mylił. Piłka dwa razy lądowała w siatce, a doszedł do tego również podwójny błąd serwisowy. Były szanse na pierwsze w meczu przełamanie. Griekspoor wyszedł z opresji śpiewająco, ale wciąż czekała go walka na przewagi. Tu Hurkacz znów wspiął się na wyżyny i wreszcie odebrał Holendrowi serwis. Prowadził 2:1 i miał kontrolę nad setem.
W kolejnych minutach wszystko toczyło się zgodnie z zasadą własnego podania. A to dla Hurkacza była woda na młyn. Zbliżał się do wygranej partii i wyrównania stanu całego spotkania.
Przy prowadzeniu 5:3, po serii znakomitych returnów, Hurkacz miał trzy piłki setowe. Nie wykorzystał ich, ale wciąż miał do dyspozycji własne podanie. Zrobił z niego doskonały użytek i pewnie zakończył partię. Zabawa rozpoczynała się od nowa.

Decydujące przełamanie

Wrocławianin wrzucił wyższy bieg i robił wszystko, by wykorzystać dobry moment. O włos od przełamania był już w pierwszym gemie decydującego seta. Polak miał optyczną przewagę, jego gemy serwisowe były zdecydowanie krótsze i wydawało się, że przełamanie wisi na włosku. Tymczasem w czwartym gemie to Hurkacz był pod ścianą. Dwa brejkpointy zniwelował na szczęście świetnymi serwisami.
Polak do decydującego ataku przystąpił przy stanie 3:3. Kapitalny głęboki return z bekhendu dał mu szansę na brejka. Wykorzystał ją i znalazł się w doskonałej sytuacji. Do półfinału brakowało mu dwóch gemów.
Postawienie kropki nad i było formalnością. Po dwóch godzinach i 20 minutach wygrał 6:7 (6-8), 6:4, 6:4.
Hurkacz odniósł 42. zwycięstwo w sezonie, co jest jego rekordem. W półfinale zagra z Francuzem Ugo Humbertem lub ze Szwajcarem Dominikiem Strickerem.
Hubert Hurkacz - Tallon Griekspoor 6:7(6), 6:4, 6:4
(macz,pqv/łup)
dołącz do Ponad 3 miliony użytkowników w aplikacji
Bądź na bieżąco z najnowszymi newsami, wynikami i sportem na żywo
Pobierz
Udostępnij
Reklama
Reklama