Eurosport
Roger Federer zakończył karierę. Iga Świątek dała się ponieść jego magii
📝
24/09/2022, 08:54 GMT+2
Tego szanujący się fan tenisa nie mógł sobie odmówić. Pożegnalny mecz Rogera Federera oglądała również pierwsza rakieta świata Iga Świątek, która dała się porwać magii wydarzenia.
Foto: Eurosport
Ostatnie zawodowe spotkanie Federera w karierze, debel w parze z Rafaelem Nadalem przeciwko Jackowi Sockowi i Francesowi Tiafoe w ramach Laver Cup, rozpoczął się po godzinie 23 czasu polskiego.
W londyńskiej O2 Arenie Szwajcara oklaskiwało na żywo 20 tysięcy szczęśliwców. Większość kibiców zdana była na transmisję w telewizji w zaciszu domowym. W takich okolicznościach szwajcarskiego maestro żegnała między innymi liderka rankingu, która oglądała mecz w towarzystwie Grappy, czyli swojego kota.
"Robi się poważnie..."
"Mam rano trening, ale dziś spanie musi poczekać" - ogłosiła na Twitterze Świątek, gdy Federer i Nadal wychodzili na kort. W kolejnym tweecie wrzuciła zdjęcie Grappy, która przyszła oglądać Federera razem z nią.
"Robi się poważnie..." - napisała.
Świątek była jedną z wielu milionów osób, które zarwały piątkową noc, by pożegnać szwajcarskiego mistrza. Zapracował sobie na to przebogatą w tytuły 24-letnią karierą.
"Chcę ci podziękować za wszystko, co zrobiłeś, i za wszystko, czym jesteś dla naszego sportu. To był wielki zaszczyt śledzić twoją karierę. Życzę ci wszystkiego najlepszego" - napisała na wieść o zakończeniu przez niego kariery Świątek, okraszając wpis emoji z kozą, po angielsku goat, co w rozwinięciu oznacza "greatest of all time" (najlepszy w historii).
Mecz Federer/Nadal - Sock/Tiafoe zakończył się o wpół do drugiej czasu polskiego porażką Szwajcara i Hiszpana 6:4, 6:7 (2-7), 9-11, jednak wynik w piątkową noc miał absolutnie drugorzędne znaczenie.
Autor: łup/twis / Źródło: eurosport.pl
Powiązane tematy
Reklama
Reklama