Popularne dyscypliny
Dyscypliny
Pokaż wszystko

Polska - Hongkong: wynik i relacja. Polska awansowała do Grupy II Pucharu Davisa - Tenis

Emil Riisberg

07/03/2020, 16:24 GMT+1

Reprezentacja Polski w trzech meczach zapewniła sobie zwycięstwo nad Hongkongiem i awans do Grupy II Strefy Euro-Afrykańskiej Pucharu Davisa. W sobotę w Kaliszu debiutujący w rozgrywkach Jan Zieliński i Szymon Walków pokonali swoich deblowych rywali 6:3, 6:7(6), 6:3, dając swojej drużynie upragniony trzeci punkt.

Foto: Eurosport

Drugi dzień rywalizacji w Arenie Kalisz rozpoczął się od gry podwójnej. Zieliński i Walków mieli zmierzyć się z parą Hong Kit Wong - Pak Long Yeung, ale Azjaci w ostatniej chwili dokonali zmiany i z tym drugim wystąpił Ching Lam.

Mogli zamknąć mecz wcześniej

Polacy lepiej rozpoczęli sobotni mecz, grając agresywniej i prezycyjniej. Już na otwarcie przełamali serwis rywali i przewagę tę utrzymali do końca pierwszej partii. W drugim secie też szybko zanotowali breaka, ale potem nie wykorzystali dwóch piłek meczowych w końcówce i kolejnej w tie-breaku, w którym od stanu 1-5 doprowadzili do 6-5. Na szczęście finałowa partia znów należała do Biało-Czerwonych.
- Przez półtora seta kontrolowaliśmy to, co się działo na korcie. Przez parę gemów prowadziliśmy z przewagą przełamania, nie wykorzystaliśmy tego i to się zemściło. Były nerwy na nasze życzenie. Przez ostatnie dwa tygodnie przechodziliśmy trudne momenty i te trudne mecze nas budują. Dzisiaj musieliśmy po pewnym kryzysie wrócić na kort i zagrać dobry tenis w trzecim secie – powiedział po meczu Walków.
- Trochę się skomplikowało w drugim, lecz sztuką jest wygrać, kiedy nie idzie. Bo kiedy wszystko się dobrze układa, wtedy każdy jest mądry, umie grać w tenisa. A w trudnym meczu trzeba ogarnąć głowę. Nie wykorzystujesz sytuacji, ale czyścisz głowę. Sztuką jest się pozbierać. Debiut w reprezentacji to nie tyle presja, co pozytywna adrenalina, ale i emocje, które świadczą o tym, że ci zależy – dodał Zieliński.

Bez straty punktu

W piątek Kacper Żuk pokonał Ching Lama 6:2, 6:1, a wracający po długiej przerwie do reprezentacji Jerzy Janowicz wygrał z Pak Long Yeungiem 6:7 (5-7), 7:5, 6:4.
Mecze odbyły się bez kibiców ze względu na zagrożenie epidemiologiczne.
W sobotę rozegrany został jeszcze jeden mecz. Debiutujący w reprezentacji 16-letni Maks Kaśnikowski, który w ostatniej chwili zastąpił kontuzjowanego Daniela Michalskiego, pokonał w nim 19-letniego Wai Yu Kaia 1:6, 6:2, 10-3.



- Wiadomo, że w tym meczu miały zagrać dwie pierwsze rakiety drużyn, czyli w naszym przypadku Kacper Żuk. Ale ponieważ wynik i kwestia awansu były rozstrzygnięte, postanowiłem dać szansę Maksowi na pierwszy występ w reprezentacji. Ma dopiero 16 lat, uważam, że jest bardzo perspektywicznym zawodnikiem, dlatego zasługuje nie tylko, żeby być częścią drużyny na zgrupowaniu meczowym, ale powinien wyjść na kort - przyznał kapitan reprezentacji Mariusz Fyrstenberg.
Wyniki:
Polska - Hongkong 4:0
sobota
Jan Zieliński, Szymon Walków - Ching Lam, Pak Long Yeung 6:3, 6:7 (6-8), 6:3
Maks Kaśnikowski - Wai Yu Kai 1:6, 6:2, 10-3
piątek
Kacper Żuk - Ching Lam 6:2, 6:1
Jerzy Janowicz – Pak Long Yeung 6:7 (5-7), 7:5, 6:4
Autor: br/twis / Źródło: Eurosport
Powiązane tematy
Udostępnij
Reklama
Reklama