Iga Świątek w ćwierćfinale French Open 2020. Joanna Sakowicz-Kostecka i Marek Furjan komentują

Wszyscy fachowcy rozpływają się w zachwytach nad grą i wiktorią Igi Świątek w Paryżu. Wielka Simona Halep była w niedzielę bez szans.

- To był wyjątkowy mecz, bardzo emocjonujący - przyznaje Marek Furjan. - Cieszymy się, że Iga wyciągnęła te pozytywne emocje, a negatywnych w ogóle w tym turnieju nie pokazuje. Bywało z tym różnie w przeszłości. To był niejako rewanż za ubiegłoroczną porażkę z tą samą rywalką, na tym samym korcie, w tym samym etapie turnieju. Teraz mamy kompletnie inny wynik i kompletnie inną Igę. Pokazała tenis, którym wszyscy na świecie się zachwycają - zapewnia komentator.

Słowa Furjana potwierdza Sakowicz-Kostecka. Podkreśla, że to jest pierwszy awans w karierze 19-letniej Świątek do ćwierćfinału Wielkiego Szlema.

- To jest ogromna sensacja, która sprawiła, że Iga jest teraz na ustach całego tenisowego świata. Wszyscy dziennikarze zachwycają się grą Polki. Jest to gigantyczny sukces Świątek, jej sztabu i rodziny. Nie możemy tego rozpatrywać tylko patrząc na jedno zwycięstwo, ale także mając na uwadze, jakie drzwi ten mecz otworzył Idze w perspektywie dalszej kariery - analizuje była tenisistka.

Kim jest obecnie Świątek dla polskiego i światowego tenisa?

- Pierwsze słowo, jakie przychodzi mi na myśl, to "nadzieja" - zauważył Furjan. - Z drugiej strony, jak pokazuje turniej w Paryżu - to już jest teraźniejszość. To jest nowa siła w tenisie. Igi na razie nie było w czołówce światowego rankingu, ale jest duża szansa, że się tam pojawi za jakiś czas. Polka stała się jedyną nastolatką w czwartej rundzie Rolanda Garrosa. To dobrze nam obrazuje fakt, że "nowa siła" jest dobrym określeniem przy okazji opisywania tej zawodniczki. Dziś pokonała wiceliderkę rankingu i dziewczynę, która nie przegrała meczu od końca stycznia. Halep wygrała 17 spotkań z rzędu i była główną faworytką do triumfu w turnieju. Teraz te opinie się zmieniają. Bardzo dużą siłę może stanowić Świątek - przekonuje komentator Eurosportu.

Pokonanie Halep 6:1, 6:2 zrobiło na wszystkich kolosalne wrażenie. Czy to zapowiedź kolejnych triumfów?

- Sama wygrana może nie jest taką sensacją, jak wynik i skala tego zwycięstwa - zauważa Sakowicz-Kostecka. - To nie jest rezultat słabszej dyspozycji Halep. To całkowita zasługa gry Polki. Bez wątpienia mogę powiedzieć, że nigdy w życiu nie widziałam lepiej grającej Świątek. Myślę, że każdy śledzący jej karierę, mógłby zgodzić się z tym stwierdzeniem. Uważam, że jest to jeden z najlepszych meczów w historii polskiego tenisa. Widzieliśmy naszą zawodniczkę, grającą na tym poziomie i dominującą nad jedną z najlepszych tenisistek ostatnich lat. Dlatego musimy czuć się dumni - przekonuje ekspertka.

- Ósemka turnieju wielkoszlemowego - w tym klubie jest się już do końca życia - kontynuuje była tenisistka. - Taka pozycja w CV jak ćwierćfinał Wielkiego Szlema świadczy o najwyższej klasie w globalnym sporcie, jakim jest tenis. Patrząc na dyspozycję, na formę, na styl, myślę, że to nie będzie ostatni raz, kiedy będziemy mogli cieszyć się z takiego wyniku - zapewnia Sakowicz-Kostecka.

Autor: dasz / Źródło: eurosport.pl