Popularne dyscypliny
Dyscypliny
Pokaż wszystko

Iga Świątek skomentowała porażkę z Simoną Halep. "Moje ciało było zestresowane"

Emil Riisberg

03/06/2019, 20:02 GMT+2

W najbliższy poniedziałek ponownie będzie najwyżej notowaną polską tenisistką. Znajdzie się około 63. miejsca w światowym rankingu. Iga Świątek pożegnała się z wielkoszlemowym French Open w czwartej rundzie. Lepsza od niej okazała się Simona Halep. Rumunka wygrała 6:1, 6:0. - Trochę źle do tego starcia podeszłam - przyznała po meczu Iga.

Foto: Eurosport

Świątek zagrała w głównym turnieju seniorskim na kortach im. Rolanda Garrosa po raz pierwszy w karierze. Bez trudu przeszła dwie rundy, by w trzeciej walczyć przez trzy sety z Moniką Puig z Portoryko.
W poniedziałek na największym paryskim obiekcie Philippe'a Chatriera Świątek nie miała nic do powiedzenia w starciu z Halep. Uległa byłej liderce rankingu WTA 1:6, 0:6.

Czwartą rundę wzięłaby w ciemno

- Przed rozpoczęciem turnieju czwartą rundę wzięłabym w ciemno, ale miałam nadzieję, że tak się właśnie stanie. To, co się stało, przeszło moje wyobrażenie na tym etapie kariery. Celem była druga faza, a więc minimum zrobiłam. Zdobyłam w tej imprezie naprawdę dużo doświadczenia. Nawet ten ostatni mecz, który nie był zbyt ciekawy i trwał tak krótko, coś mi dał. Jestem pewna, że po omówieniu wszystkiego, co się w nim stało, wyciągnę z niego wiele. Będę wiedziała, co zrobić, gdy następnym razem wyjdę na taki kort i z taką rywalką - mówiła 18-latka w rozmowie z Łukaszem Przybyłowiczem z Eurosport.pl.
- A co zapamiętam ze spotkania z Halep? Jeszcze nie wiem. Trochę źle do tego starcia podeszłam. Zestresowałam się. Nie do końca kontrolowałam to, co się ze mną działo. Jakbym wiedziała, co zmienić, to zrobiłabym to od razu. Czułam, że gramy w podobnym rytmie, ale brakowało mi czegoś, aby trafić w kort. Robiłam błędy, których zazwyczaj nie popełniam. To było chyba podyktowane stresem, a nie umiejętnościami tenisowymi. Strefa mentalna to coś nad czym muszę pracować. Mam tutaj duże pole do poprawy - przyznała Iga.

Psuła piłki przez stres

Czuła, że z powodu zdenerwowania była nieobecna, jakby przeszła obok meczu.
- Samo zmierzenie się z Halep było dość dziwnym przeżyciem. Moje ciało było zestresowane. Dlatego psułam proste piłki. Miałam odczucie, jakbym nie była głową na tym korcie, tylko patrzyła na wszystko z góry. Potrzebuję czasu, aby to zmienić i się rozkręcić. Myślę, że będzie coraz lepiej - stwierdziła.
- Zawsze lubiłam Rolanda Garrosa. To był pierwszy juniorski turniej wielkoszlemowy, w którym występowałam. Zawsze miałam do niego sentyment. Nie mogę się już doczekać French Open w 2020 roku. Wierzę, że mogę tutaj wygrać cały turniej. Z wiarą, pracą i trzeźwym podejściem do tego wszystkiego mam szansę coś ugrać dużego w tenisie - dodała Świątek.
Teraz przed polską zawodniczką czas na nadrobienie zaległości w szkole i sezon na kortach trawiastych. Najpierw wystąpi w Birmingham, a potem zapewne w Eastbourne. Start w tym drugim turnieju jest jednak uzależniony od tego, czy Świątek dostanie miejsce w głównej drabince Wimbledonu.
Wyniki poniedziałkowych meczów 1/8 finału:
Simona Halep (Rumunia, 3) - Iga Świątek (Polska) 6:1, 6:0
Ashleigh Barty (Australia, 8) - Sofia Kenin (USA) 6:3, 3:6, 6:0
Madison Keys (USA, 14) - Katerina Siniakova (Czechy) 6:2, 6:4
Amanda Anisimova (USA) - Aliona Bolsova Zadoinov (Hiszpania) 6:3, 6:0

Pary ćwierćfinałowe:Johanna Konta (W. Brytania, 26) - Sloane Stephens (USA, 7)
Petra Martić (Chorwacja, 31) - Marketa Vondrousova (Czechy)
Simona Halep (Rumunia, 3) - Amanda Anisimova (USA)
Madison Keys (USA, 14) - Ashleigh Barty (Australia, 8)
Transmisje z French Open do 9 czerwca w Eurosporcie 1, Eurosporcie 2 oraz usłudze Eurosport Player.
Autor: Srogi/twis / Źródło: eurosport.pl
Powiązane tematy
Udostępnij
Reklama
Reklama