Popularne dyscypliny
Dyscypliny
Pokaż wszystko

Sesja zdjęciowa i konferencja. Świątek: próbowałam zasnąć, ale to było trudne

Emil Riisberg

11/10/2020, 10:59 GMT+2

- Chciałam podziękować wszystkim za wsparcie. Teraz patrzę na turniej z innej perspektywy, ale myślę, że kiedy wrócę do domu, odpocznę, będę mogła cieszyć się w pełni - powiedziała podczas niedzielnej konferencji prasowej Iga Świątek, zwyciężczyni kobiecego Rolanda Garrosa.

Foto: Eurosport

Świątek w niedzielne popołudnie spotkała się w Paryżu z dziennikarzami. Wcześniej pozowała do zdjęć z pucharem Suzanne Lenglen, który otrzymała po zwycięstwie nad Amerykanką Sofią Kenin w finale French Open.
- Próbowałam zasnąć, ale to było trudne. Spałam raptem cztery godziny - przyznała 19-letnia Polka.
Jak świętowała sukces? - Obchodziliśmy też urodziny mojej pani psycholog (Darii Abramowicz - red.). Poszliśmy do japońskiej restauracji, a niedziela była już normalna. Miałam serię spotkań - odpowiedziała.

Świątek: w mojej głowie nastąpił przełom

- Dostałam mnóstwo wiadomości. Chciałam podziękować wszystkim za wsparcie. Teraz patrzę na turniej z innej perspektywy, ale myślę, że kiedy wrócę do domu, odpocznę, będę mogła cieszyć się w pełni. Jestem bardzo szczęśliwa. W końcu mogłam wyjść z tej tenisowej "bańki" i zobaczyć Paryż - mówiła Świątek.
Co sprawiło, że odniosła sukces w Paryżu? - Moje nastawienie zmieniło się przez ostatnie trzy tygodnie. Nie byłam zadowolona z tego, jak grałam po przerwie spowodowanej pandemią. Bardzo dużo wysiłku włożyłam w treningi w Warszawie po turnieju w Rzymie (odpadła w I rundzie - red.). W mojej głowie nastąpił przełom. Pozwoliłam sobie nie mieć wielkich oczekiwań, a skoncentrować się na pracy - przyznała w rozmowie z TVN24.
- Jakie mam marzenia? Nie myślę o nich teraz, bo moje życie właśnie wywróciło się do góry nogami. Celem są zwycięstwa we wszystkich turniejach wielkoszlemowych (Australian Open, Roland Garros, Wimbledon i US Open - red.) oraz zdobycie olimpijskiego medalu - dodała.
- Zdaję sobie sprawę, że wielu Polaków oszalało po moim sukcesie, ale poradzę sobie z tym. Cieszę się, że cały kraj mnie wspiera. Doping kibiców bardzo mi pomógł - zakończyła Świątek.
Polka obecnie jest 54. rakietą świata, a najwyżej w karierze na liście WTA była na 48. pozycji (luty 2020). W poniedziałek awansuje na 17. miejsce.
Autor: kz / Źródło: eurosport.pl
dołącz do Ponad 3 miliony użytkowników w aplikacji
Bądź na bieżąco z najnowszymi newsami, wynikami i sportem na żywo
Pobierz
Powiązane tematy
Udostępnij
Reklama
Reklama