Popularne dyscypliny
Dyscypliny
Pokaż wszystko

Iga Świątek - Jana Fett: wynik na żywo i relacja live - Wimbledon 2022 - Tenis

Emil Riisberg

28/06/2022, 11:45 GMT+2

Iga Świątek awansowała do 2. rundy Wimbledonu 2022. Polska liderka rankingu WTA pokonała we wtorek Chorwatkę Janę Fett 6:0, 6:3. Wynik na żywo i relacja live z tego spotkania w eurosport.pl.

Foto: Eurosport


Iga przyznała też, że na razie nie wie, na co ją stać na kortach trawiastych i na pewno chciałaby się na tej nawierzchni sprawdzić z byłą liderką rankingu Ashleigh Barty, która w marcu zakończyła karierę.
Zapytana o zwycięską serię, przyznała, że bardzo się z niej cieszy, ale też ma poczucie, jak mocno na nią zapracowała i jak trudne były minione tygodnie.
- Sama spędziłam na trawie może dwa tygodnie w karierze, ale mogę korzystać z doświadczenia, które ma mój trener - dodała.
- Jestem zadowolona z tego meczu, to był mój pierwszy występ na trawie w tym sezonie. W drugim secie byłam zmuszona do wytężonej pracy, bo straciłam koncentrację, ale cieszę się, że udało mi się zamknąć mecz w dwóch setach - mówi Iga tuż po meczu.
Świątek odniosła tym samym 36. zwycięstwo z rzędu!
Świątek - Fett 6:0, 6:3. Koniec meczu, Świątek melduje się w 2. rundzie Wimbledonu! Drugi set z pewnością pozwolił jej nieco rozwinąć skrzydła i oswoić się z londyńską trawą. To ważne, bo pierwszy zupełnie nie miał historii przez słabiutką postawę Fett.
Już za chwilę Iga będzie serwować, by zamknąć mecz.
Świątek - Fett 6:0, 5:3. Jest przełamanie! Za nami 70 minut gry i widać, że Świątek z każdą kolejną czuje się lepiej. Przede wszystkim zaczęła świetnie ustawiać się na nogach, a to daje jej możliwość zagrywania zabójczych uderzeń kończących.
W drugiej rundzie na lepszą z pary Świątek - Fett czeka już Holenderka Lesley Pattinama Kerkhove. Wszelkie przewidywania mówiły, że będzie tam Danka Kovinić, ale Czarnogórka wycofała się dziś z imprezy.
Świątek - Fett 6:0, 4:3. Iga wraca na prowadzenie. Ponownie było trochę walki, Fett zdołała wygrać dwa punkty, ale na więcej jej Świątek nie pozwoliła. Gema zamknęła wygrywającym serwisem.
Świątek - Fett 6:0, 3:3. Iga dopadła rywalkę, znów jest remis! Co godne podkreślenia, poziom tego meczu wyraźnie się podniósł. Chorwatka nie popełnia już tak wielu błędów, czym zmusza Świątek do większego wysiłku i ta w efekcie również pokazuje coraz lepsze zagrania. Elementów do poprawy oczywiście wciąż pozostaje sporo.
Świątek - Fett 6:0, 2:3. Takiego obrotu spraw trudno było się spodziewać. Chorwatka złapała świetny rytm, wszystko trafia, a Świątek się męczy. Było aż pięć break pointów, ale Polka szczęśliwie uratowała się serwisem i grą z głębi kortu. Możemy odetchnąć, bo podwójne przełamanie byłoby już bardzo trudne do odrobienia. Mamy emocje!
Świątek - Fett 6:0, 1:3. Zdecydowanie za dużo teraz błędów po stronie Polki. Fett trzeba natomiast oddać, że znakomicie serwowała i pełni zasłużenie uciekła na dwa gemy do przodu.
Świątek - Fett 6:0, 1:2. Festiwal przełamań trwa, Fett wraca na prowadzenie. Idze wyraźnie przeszkadzał teraz nie tylko wiatr, ale i świecące w oczy słońce. Ostatecznie przy break poincie przestrzeliła cross backhandowy.
Świątek - Fett 6:0, 1:1. Polka sięgnęła po broń, która daje jej obecnie tak dużą przewagę na światowych kortach - mocny, głęboki return. Zapracowała nim na błędy rywalki i o stratach może zapomnieć. Jest błyskawiczne przełamanie powrotne!
Świątek - Fett 6:0, 0:1. Bardzo zaskakujący początek drugiego seta. Świątek serwowała, ale jakby zapatrzyła się na rywalkę i psuła piłkę za piłką. W efekcie oddała gema, nie zdobywając choćby punktu. Trzeba gonić.
Świątek pędzi po 36. kolejne zwycięstwo, czym poprawi rekord najdłuższej zwycięskiej serii po 2000 roku, który dzieli obecnie z Venus Williams.
Świątek - Fett 6:0. Chorwatka nie bez powodu jest klasyfikowana dopiero w trzeciej setce rankingu, popełnia błąd za błędem. W tym gemie pojawiło się jednak nieco więcej efektownej gry i Świątek zanotowała kolejne uderzenia kończące. Efekt jest taki, że Polka ma kolejne przełamanie i seta wygranego do zera, brawo!
Świątek - Fett 5:0. Chorwatka tym razem zmusiła Polkę do nieco większego wysiłku. Był stan równowagi, ale na tym etapie Świątek sięgnęła po dwa znakomite serwisy i zamknęła sprawę. Po 23 minutach jest już o krok od wygrania pierwszego seta.
Świątek - Fett 4:0. Dużo błędów po stronie Fett, zdecydowanie za dużo. Świątek nie musiała się zbytnio wysilać, a sięgnęła właśnie po drugie przełamanie. Dla Polki jest to na razie intensywniejszy trening, w którym oswaja się z londyńską trawą.
Świątek - Fett 3:0. Świątek miała nieco kłopotów, ale bardziej z własnym podaniem niż grą rywalki. Był moment zagrożenia i break point, ale liderka rankingu WTA zachowała pełen spokój. Trzy kolejne, udane akcje dały jej kolejnego gema. Na razie wszystko zgodnie z planem.
Świątek - Fett 2:0. Fett musiała zmagać się dość mocnym wiatrem, który przeszkadzał jej w podaniu. Poradziła sobie z tym znakomicie, bo dwa pierwsze punkty wywalczyła właśnie serwisem. Później jednak zaczęły pojawiać się podwójne błędy, a takich prezentów Świątek nie marnuje. Mamy pierwsze przełamanie, brawo!
Świątek - Fett 1:0. Chorwatka zaczęła odważnie, od głębokiego returnu, ale Polka błyskawicznie wyciągnęła wnioski - zmieniła podanie, pobiegła do siatki. Pojawiły się też winnery z głębi kortu. Dobry początek Świątek.
Zaczęły, jazda Iga!

Za nami losowanie. Iga będzie serwować jako pierwsza.
Świątek i Fett są już na korcie! Przed nami kilka minut rozgrzewki i zaczynamy.

Świątek i Fett powinny pojawić się na korcie centralnym już za 10 minut.
W oczekiwaniu na mecz Igi z Londynu napłynęła smutna informacja - z turnieju musiał wycofać się ubiegłoroczny finalista, Matteo Berrettini.
Jedna z najgroźniejszych rywalek Igi Świątek, Maria Sakkari, już wygrała swój dzisiejszy mecz 1. rundy.

Iga Świątek zagra dziś pierwszy mecz na korcie centralnym. To duże wyróżnienie, bo zwykle rywalizację na tym obiekcie otwiera obrończyni tytułu. W tym roku jest to niemożliwe, bo Ashleigh Barty zakończyła karierę.
25-letnia Chorwatka, z którą dziś zmierzy się Świątek, zajmuje obecnie dopiero 254. miejsce w rankingu WTA. To wynik bardzo daleki od jej życiowego osiągnięcia - w październiku 2017 roku była notowana na lokacie numer 97. Nie ma w dorobku żadnego zawodowego turnieju.
Polka jest zdecydowaną faworytką trzeciej w tym sezonie wielkoszlemowej imprezy. Jest niepokonana od 16 lutego i może się pochwalić serią 35 zwycięstw. W tym roku wygrała już sześć turniejów - w Dausze, Indian Wells, Miami, Stuttgarcie, Rzymie oraz wielkoszlemowy French Open w Paryżu.
Iga Świątek - Jana Fett 6:0, 6:3.
Autor: pqv / Źródło: eurosport.pl
Powiązane tematy
Udostępnij
Reklama
Reklama