Popularne dyscypliny
Dyscypliny
Pokaż wszystko

Iga Świątek - Aryna Sabalenka: wynik meczu i relacja - finał turnieju WTA 500 Stuttgart - Tenis

Emil Riisberg

24/04/2022, 12:41 GMT+2

Iga Świątek triumfatorką turnieju WTA 500 w Stuttgarcie. W niedzielnym finale polska tenisistka pokonała Białorusinkę Arynę Sabalenkę 6:2, 6:2.

Foto: Eurosport

W sobotę Świątek przetrwała trzygodzinny maraton z Rosjanką Ludmiłą Samsonową, który wygrała 6:7 (4-7), 6:4, 7:5. 20-letnia Polka przegrała pierwszego seta po serii 28 wygranych, ale kontynuuje inną wspaniałą passę - odniosła 22. z rzędu zwycięstwo, w tym 20. w turniejach WTA.
Jej tegoroczny bilans jest równie imponujący. To 31 wygranych przy ledwie trzech porażkach, przy czym ostatniej doznała 16 lutego w 1/8 finału turnieju w Dubaju z Jeleną Ostapenko z Łotwy. Później była najlepsza w imprezach rangi WTA 1000 - kolejno w Dausze, Indian Wells oraz Miami.

W niedzielę Świątek, liderka światowego rankingu, walczyła zatem o czwarty tytuł w tym roku i siódmy w karierze. Z czwartą na liście WTA Sabalenką Świątek zmierzyła się dotychczas dwukrotnie. Poniosła porażkę w kończących sezon 2021 zawodach WTA Finals w Guadalajarze oraz wygrała w tym roku w ćwierćfinale w Dausze.
Białorusinka w sobotnim półfinale w Stuttgarcie ograła Hiszpankę Paulę Badosę 7:6 (7-5), 6:4. Mecz trwał niecałe dwie godziny, sporo krócej od boju Świątek, która narzekać nie zamierzała. - Fizycznie jestem gotowa - oświadczyła Polka.

Świątek wykorzystała błędy Sabalenki

Początek finału należał do Świątek, choć w pierwszym gemie musiała bronić break pointa. Łatwo nie było, ale objęła prowadzenie. W kolejnym gemie serwująca Sabalenka popełniała błędy. Nietrafione decyzje kosztowały ją przełamanie. Za chwilę było już 3:0 dla Polki, mimo że Białorusinka zaczęła w końcu efektownie trafiać piłki w kort.
To tylko zapowiadało wielkie emocje.

Wymiany były wymagające, kosztowały sporo wysiłku obie tenisistki. Znów Sabalenka miała break pointa, ale go nie wykorzystała. Świątek potrafiła przeciwstawić się agresywnie grającej rywalce. Na tyle, że - przy podaniu Białorusinki - wypracowała dwie piłki setowe. Wykorzystała pierwszą, bo wyraźnie sfrustrowana Sabalenka popełniła podwójny błąd serwisowy.
6:2. Mecz nie mógł lepiej zacząć się dla Polki.

Świątek poszła za ciosem

Premierowy gem drugiego seta był bardzo wyrównany. Wygrała go serwująca Świątek, która po ostatniej akcji zacisnęła pięść w geście triumfu.


Trwała walka gem za gem, Świątek i Sabalenka utrzymywały własne podanie. W końcu, przy stanie 3:2, Polka znalazła sposób na Białorusinkę. Ten szósty gem ciągnął się niemiłosiernie, ale pierwszy break point wystarczył. Zrobiło się 4:2.

Świątek poszła za ciosem. Sabalenka wściekała się coraz bardziej, gdy podejmowane przez nią ryzyko nie popłacało. Polka kontrolowała wydarzenia na korcie, a efektem tego było prowadzenie 5:2.
Za moment Świątek, przy serwisie przeciwniczki, miała trzy piłki mistrzowskie. Wykorzystała trzecią i mogła z radości wyrzucić rakietę do góry!
Spotkanie trwało godzinę i 24 minuty.

Świątek z kolejnym tytułem

Czwarty kolejny tytuł w sezonie, a łącznie siódmy w karierze stał się faktem. Świątek kontynuuje też serię zwycięstw, która urosła już do 23 meczów. Nie ma na nią mocnych.
Triumfatorka turnieju w Stuttgarcie otrzymała - oprócz 470 punktów do klasyfikacji WTA i prawie 94 tys. euro premii - samochód Porsche Taycan GTS Sport Turismo o wartości ponad pół miliona złotych.
Finał turnieju WTA 500 w Stuttgarcie:
Iga Świątek (Polska, 1) - Aryna Sabalenka (Białoruś, 3) 6:2, 6:2
Autor: kz / Źródło: eurosport.pl
Powiązane tematy
Udostępnij
Reklama
Reklama