Popularne dyscypliny
Dyscypliny
Pokaż wszystko

Hubert Hurkacz o współpracy z trenerem Craigiem Boyntonem

Emil Riisberg

22/07/2019, 08:33 GMT+2

22 lata, talent i ambicja ogromnych rozmiarów. Zajmujący 44 miejsce w rankingu ATP Hubert Hurkacz cierpliwie pracuje na to, by niebawem dołączyć do światowej czołówki, w czym pomaga mu trener Craig Boynton. - Amerykańska szkoła tenisa i związane z nią pozytywne podejście bardzo mi odpowiadają - twierdzi polski zawodnik.

Foto: Eurosport

Hurkacz do tegorocznych startów przygotowywał się wraz z Rene Mollerem i to pod okiem Nowozelandczyka grał przez pierwsze tygodnie sezonu. Boynton do sztabu dołączył od marcowego turnieju ATP w Indial Wells.
- W zorganizowaniu tego pomógł mój menedżer. Rene to także fantastyczny szkoleniowiec i jestem mu bardzo wdzięczny za udaną pracę w okresie przedsezonowym. Pewnie będziemy się jeszcze widywali w USA - mówi wrocławianin.

Hurkacz: Ten model bardzo mi odpowiada

W marcu dotarł jeszcze do trzeciej rundy w Miami, a w maju do 1/8 finału w Madrycie. Latem, na kortach trawiastych, był ćwierćfinał w Eastbourne i trzecia runda Wimbledonu, w której przegrał z pierwszą rakietą świata Novakiem Djokoviciem, urywając Serbowi seta.
W amerykańskiej szkole tenisa za bardzo istotne uznaje się docenianie wysiłku zawodnika nawet po przegranych wymianach.

 - Ten model bardzo mi odpowiada. Ważne, by koncentrować się na tym, co można poprawić i robić to w pozytywny sposób. Bo skupianie się na negatywnych aspektach nic dobrego nie daje - ocenia Hurkacz.
Podczas Wimbledonu po niektórych treningach długo dyskutował ze swoim trenerem. - Długość naszych rozmów zależy od sytuacji. Jeżeli Craig widzi, że na czymś dodatkowo muszę się skupić, to o tym rozmawiamy. Jeśli wszystko wyszło jak najlepiej, to krótko to podsumujemy, ale też omawiamy, co robić dalej. Czy na treningach jest też miejsce na żarty? To zależy m.in. od mojego nastroju. Szkoleniowiec widzi, co mi jest w danym momencie potrzebne - wyjaśnia Polak.

"Nie brakuje mi ani mięsa, ani słodyczy"

Podkreśla, że współpraca z Boyntonem pozwoliła mu na treningi z zawodnikami ze ścisłej czołówki.
- Craig od ponad 20 lat jeździ po tych wszystkich turniejach i cały czas jest w gronie najlepszych. To niesamowite. W Polsce nie ma ludzi, którzy mieliby takie doświadczenie. Nie mamy także turnieju ATP, ale mam nadzieję, że w niedalekiej przyszłości to się zmieni i polscy kibice będą mogli w kraju oglądać tenis na takim poziomie - mówi Hurkacz.
Wśród tenisistów wyróżnia się dietą - jest weganinem. - To, że nie jem mięsa i ryb nie wynika ze światopoglądu. Słucham po prostu swojego organizmu. Nie brakuje mi ani mięsa, ani fast foodów, ani słodyczy. Nie liczę każdej kalorii w posiłku, podchodzę do tego z rozsądkiem - zapewnia.
Rywalizację na kortach twardych w Ameryce Północnej zainauguruje ruszającym 29 lipca turniejem w Waszyngtonie.
Autor: rk / Źródło: PAP
Powiązane tematy
Udostępnij
Reklama
Reklama