Finał US Open 2020. Naomi Osaka z uznaniem o Wiktorii Azarence

- Po pierwsze chciałabym pogratulować Wiktorii - powiedziała tuż po spotkaniu Japonka. 22-latka z wielkim szacunkiem wypowiadała się o starszej rywalki, której gra, jak przyznała, w przeszłości była dla niej motywacją.

- Osobiście nie chciałabym grać przeciwko tobie więcej finałów. Nie miałam z tego frajdy, to było bardzo trudne. Inspirowałaś mnie, gdy oglądałam twoje mecze w tym turnieju, gdy byłam młodsza. To był ciężki mecz dla mnie. Po pierwszym secie pomyślałam tylko, że żenujące byłoby przegrać w krócej niż godzinę. Szansa na występ przeciwko tobie była czymś świetnym i wiele mnie nauczyła - dodała.

Triumf w Nowym Jorku miał dla niej zupełnie inny smak niż ten poprzedni, dwa lata wcześniej. Zawody rozgrywane były bez kibiców. Ich początek zbiegł się z szeroko komentowanymi, także przez sportowców, wydarzeniami w USA.

Osaka zasłynęła z noszenie podczas turnieju maseczek ochronnych z nazwiskami ciemnoskórych ofiar brutalności amerykańskiej policji.

- Celem było sprawienie, by ludzie zaczęli o tym rozmawiać. Przez ostatnie dwa tygodnie byłam w tzw. bańce i nie do końca wiedziałam, co się wówczas działo w zewnętrznym świecie, ale sądząc po mediach społecznościowych, to miałam wrażenie, że z każdym kolejnym zwycięstwem mówiło o tym coraz więcej osób - przyznała Japonka.

W niedzielnym finale turnieju mężczyzn Austriak Dominic Thiem zmierzy się z Niemcem Alexandrem Zverevem.

Wynik finału singla kobiet:

Naomi Osaka (Japonia, 4) - Wiktoria Azarenka (Białoruś) 1:6, 6:3, 6:3.

Autor: TG / Źródło: eurosport.pl