Popularne dyscypliny
Dyscypliny
Pokaż wszystko

Finał Australian Open 2022 Daniił Miedwiediew - Rafael Nadal: wynik i relacja - Tenis

Emil Riisberg

30/01/2022, 09:41 GMT+1

Rafael Nadal po pięciosetowym boju pokonał Daniiła Miedwiediewa 2:6, 6:7 (5-7), 6:4, 6:4, 7:5 w niedzielnym finale turnieju Australian Open 2022 i awansował na pierwsze miejsce w klasyfikacji wszech czasów pod względem tytułów wielkoszlemowych. Pełen zwrotów akcji mecz trwał 5 godzin i 24 minuty.

Nadal walczy w finale Australian Open 2022

Foto: Eurosport

Dla obu finalistów tegorocznej edycji turnieju w Melbourne była to ogromna szansa na zapisanie się w historii tenisa. Nadal walczył o swój 21. tytuł w zawodach tej rangi i zostanie samodzielnym rekordzistą pod tym względem. 20 razy w wielkoszlemowych imprezach oprócz niego triumfowali również Serb Novak Djoković i Szwajcar Roger Federer, którzy tym razem w Australii nie wystartowali. Teraz to oni będą musieli gonić wynik Hiszpana. Z kolei Miedwiediew stał przed szansą na wygranie drugiego turnieju tej rangi z rzędu. Mógł zostać pierwszym singlistą w Open Erze, który zdobył dwa pierwsze tytuły wielkoszlemowe w następujących po sobie imprezach. We wrześniu ubiegłego roku triumfował on w US Open, lecz na kolejny sukces będzie musiał jeszcze poczekać.

Doświadczenie po stronie Nadala

35-letni Hiszpan w finale Australian Open grał już pięciokrotnie, lecz dotychczas zwyciężył tylko w 2009 roku. O 10 lat młodszy Rosjanin w meczu decydującym o tytule w Melbourne grał po raz pierwszy w poprzedniej edycji. Musiał jednak wówczas uznać wyższość Djokovicia, któremu później zrewanżował się w finale US Open 2021.
Miedwiediew i Nadal w niedzielę spotkali się na korcie po raz piąty w historii. Bilans ich dotychczasowych pojedynków jest korzystny dla tenisisty z Półwyspu Iberyjskiego, który wygrywał trzykrotnie.

Nerwowy początek Hiszpana

W pierwszym secie ton finałowej rywalizacji zdecydowanie nadawał Rosjanin, nieustannie wywierając presję na słynnym rywalu. Miedwiediew pewnie punktował w swoich gemach serwisowych, nie dając Nadalowi większych szans na nawiązanie walki.
Znacznie większe problemy przy własnych podaniach napotykał Hiszpan. Już w swoim drugim gemie serwisowym musiał bronić się przed przełamaniem. Wówczas jeszcze się udało, ale w dalszej fazie pozwolił przeciwnikowi na zbudowanie przewagi. Miedwiediew wykorzystał dwa breakpointy w otwierającej partii, zwyciężając w niej 6:2.
Taki przebieg pojedynku musiał rozbudzić pytania o kondycję fizyczną tenisisty z Majorki. Wicelider światowego rankingu sprawiał wrażenie zdecydowanie pewniejszego na korcie. Tymczasem Nadal popełniał zastraszająco dużo niewymuszonych błędów.

Wielkie emocje w 2. secie

Sytuacja wyraźnie odmieniła się w trakcie drugiej odsłony meczu. Zdobywca 20 tytułów wielkoszlemowych zaczął w niej grać bardziej dynamicznie, co przyniosło mu wymierne efekty. Tym razem to rozstawiony z nr 6. Hiszpan jako pierwszy doczekał się break pointów i nie zmarnował okazji, dzięki czemu prowadził już 3:1.
Miedwiediew odrobił stratę podania w siódmym gemie drugiego seta. Chwilę później wyżej notowany z tenisistów ponownie oddał jednak inicjatywę, przegrywając drugi punkt przy własnym serwisie. Nadal prowadził wówczas już 5:3 i był o krok od wyrównania stanu meczu przy swoim podaniu. Rosyjski zawodnik nie zamierzał jednak składać broni. Wykorzystał piątego breakpointa w tym gemie, przedłużając emocje.
Ostatecznie do rozstrzygnięcia tej wyjątkowo zaciętej części finałowego pojedynku (drugi set trwał godzinę i 25 minut) potrzebny był tie-break. Tę wojnę nerwów 7-5 wygrał Rosjanin, zaliczając trzy miniprzełamania.

Powrót Nadala

Panowie kontynuowali walkę na granicy błędu na początku trzeciego seta. Jego pierwszy gem przy serwisie Miedwiediewa trwał blisko kwadrans. Nadal długo odpierał ataki rywala, miał nawet breakpointa. Bardziej doświadczony z zawodników po raz kolejny w tym spotkaniu musiał jednak przełknąć gorzką pigułkę, gdyż jego wysiłki nie przyniosły mu punktu.
Temperatura meczu ponownie wzrosła w gemie szóstym. Tym razem to Hiszpan musiał włożyć wiele wysiłku w obronę swojego podania. Wicelider ATP prowadził już 40:0 i mógł wyjść na 4:2, lecz Nadal powrócił w wielkim stylu, odrabiając straty z nawiązką.
Uskrzydlony 35-latek poszedł za ciosem. W końcówce trzeciej odsłony zaliczył przełamanie na 5:4, a chwilę później cieszył się ze złapania kontaktu z przeciwnikiem, zwyciężając 6:4.

Rosjanin dogoniony

W kolejnym secie coraz większą rolę zaczęło odgrywać zmęczenie oraz nerwy, które częściej widać było w poczynaniach Miedwiediewa. Zamiast skupić całą swoją uwagę na meczu, zwycięzca ostatniego US Open pozwalał się rozpraszać publiczności zgromadzonej na trybunach i wdawał się w częstsze dyskusje z sędzią. Musiał również skorzystać z pomocy fizjoterapeuty z powodu bólu nogi. W efekcie dał się przełamać aż dwa razy z rzędu, a z jego pewnej gry z początku tego spotkania niewiele pozostało.
Nadal tymczasem skrzętnie wykorzystywał mnożące się błędy rywala i zamknął seta zwycięstwem 6:4. Po ponad czterogodzinnej walce mieliśmy remis i o wszystkim musiała zadecydować ostatnia, piąta odsłona.

Klasa mistrza

Dramatyczny przebieg rywalizacji znalazł odzwierciedlenie w decydującej partii. Były lider rankingu ATP mimo 10 lat więcej od swojego przeciwnika zdawał się lepiej znosić ogromny wysiłek. Mogło to jednak wynikać z faktu, że po odrobieniu dwóch setów straty dostał zastrzyk nowej energii.
Z kolei Miedwiediew, mając w pamięci stracone okazje i zmagając się z lekkim urazem, pokazywał więcej oznak słabości. Kluczowy wydawał się piąty gem ostatniego seta, w którym Nadal przełamał serwis rywala.
- Trafił, przełamał i czy to jest krok w stronę historii? - zastanawiał się na antenie Eurosportu komentujący mecz Karol Stopa.
Ekscytujący spektakl nie chciał się jednak kończyć. Przyparty do muru Miedwiediew, przegrywając 4:5 w kluczowym momencie poradził sobie z presją i serwisem Hiszpana.
Nadal nie dopuścił jednak do kolejnego tie-breaka, zwyciężając ostatecznie 7:5 i ustanowił nowy rekord wielkoszlemowych triumfów. To on teraz prowadzi w wyścigu z Djokoviciem i Federerem o tenisową nieśmiertelność.
Wynik finału Australian Open 2022:
Rafael Nadal - Daniił Miedwiediew 2:6, 6:7 (5-7), 6:4, 6:4, 7:5
Autor: jac/łup / Źródło: eurosport.pl
Powiązane tematy
Udostępnij
Reklama
Reklama