Federer się skończył? "Już nigdy nie wygra"

Federer w tym roku jest cieniem samego siebie i w ogóle nie przypomina tenisisty, który ma na swoim koncie rekordowe 17 zwycięstw w Wielkim Szlemie. A jego porażka w drugiej rundzie Wimbledonu w tym roku zszokowała wszystkich miłośników "białego sportu".

- Myślę, że Federer już nigdy nie wygra w Wielkim Szlemie. W obecnej formie Roger nie jest w stanie przejść przez siedem rund turnieju i pokonać dwóch zawodników z czołowej trójki rankingu tenisistów. Może potrzebuje on jakiegoś bodźca do działania - powiedział McEnroe, który trzykrotnie zwyciężał na trawiastych kortach Wimbledonu i czterokrotnie w US Open.

Szwajcar od stycznia 2010 roku i triumfu w Australian Open wygrał już tylko raz w turnieju najwyższej rangi. Najlepszy był rok temu na swojej ulubionej wimbledońskiej trawie. Jest to jednak tylko jedno zwycięstwo na 14 prób.

- Chociaż zwyciężył już w siedemnastu wielkoszlemowych turniejach, to aby myśleć o wygraniu kolejnych, nawet tak wielki zawodnik musiałby jeszcze wiele poprawić w swojej grze - podkreślił Amerykanin.

McEnroe dodał też, że zarówno lider rankingu ATP Novak Djoković, jak i Brytyjczyk Andy Murray są obecnie w znacznie lepszej formie, niż szwajcarski tenisista.

- Ta dwójka jest wciąż głodna kolejnych sukcesów. A Federer ma już 32 lata. Nadejdzie taki moment, w którym Szwajcar będzie musiał zdecydować czy nadal chce kontynuować karierę. W przeciwnym razie będzie wciąż spadał w rankingu - zakończył 54-letnia legenda tenisa.

W ostatnim notowaniu rankingu ATP Federer został sklasyfikowany na siódmym miejscu, najniższym od 11 lat.

Autor: kris/twis / Źródło: PAP, sport.tvn24.pl