Popularne dyscypliny
Dyscypliny
Pokaż wszystko

Turniej Czterech Skoczni Oberstdorf 2019: konkurs - wyniki i relacja - Skoki narciarskie

Emil Riisberg

29/12/2019, 18:37 GMT+1

Obiecujący start polskich zawodników na inaugurację Turnieju Czterech Skoczni. Trzecie miejsce w Oberstdorfie zajął Dawid Kubacki, piąty był Piotr Żyła. Wygrał broniący tytułu Ryoyu Kobayashi. Transmisje z zawodów w Eurosporcie 1 i Eurosport Playerze.

Foto: Eurosport

Od kilkunastu lat Turniej Czterech Skoczni rządzi się własnymi prawami. W pierwszej serii w Oberstdorfie doszło więc do rywalizacji w systemie KO. Zwycięzca kwalifikacji walczył z 50. zawodnikiem. Drugi - z 49., trzeci - z 48. itd. W konkursie zobaczyliśmy sześciu naszych reprezentantów. Co ciekawe, Jakuba Wolnego i Stefana Hulę w jednej parze.

Kubacki sobie poradził

Trzynasty w kwalifikacjach Kubacki w niedzielę bił się z Austriakiem Michaelem Hayboeckiem. Polak poleciał na 132 metry, ale w trudnych warunkach, za co dostał sporą rekompensatę za wiatr. Po lądowaniu objął prowadzenie, a pierwszą serię zakończył ostatecznie na czwartym miejscu.
Zadowolony mógł być także Piotr Żyła. Kopiując odległość Kubackiego, uplasował się na ósmej pozycji.
O wysokiej lokacie szybko mógł zapomnieć Kamil Stoch. Orzeł z Zębu wylądował na 124,5 metrze i mimo blisko dziesięciopunktowej rekompensaty do finałowej serii awansował z 20. pozycji. Drugi skok w jego wykonaniu był nieco lepszy. Ale 130,5 metra pozwoliły jedynie podskoczyć o jedną lokatę.
W poprzedniej edycji, 67. TCS triumfował Kobayashi. Także w tym roku Japończykowi daje się największe szanse na końcowe zwycięstwo. W niedzielę lider klasyfikacji generalnej Pucharu Świata w pierwszej serii skoczył 138 metrów. Drugiego zawodnika, Niemca Karla Geigera, wyprzedzał aż o 7,7 punktu, trzeciego - Austriaka Stefana Krafta o 9,2.
Japończyk wydawał się być poza zasięgiem Polaków. Ci jednak nie mieli zamiaru składać broni w walce o podium. Spisali się bardzo dobrze. Żyła uzyskał 129 metrów i ostatecznie zajął piąte miejsce.
Kubacki poszybował jeszcze lepiej - 133 metry dały mu trzecią lokatę. Do wicelidera Geigera zabrakło 1,2 punktu.
Ostatni skok Kobayashiego było dopełnieniem formalności. 132 metry dały mu zwycięstwo w pierwszym konkursie TCS i piąte z rzędu w tej imprezie, licząc poprzednią edycję.

Dyskwalifikacja Wolnego

W finałowej serii zobaczyliśmy też Macieja Kota i Stefan Hulę. Co ciekawe, ten drugi skorzystał na nieszczęściu Wolnego, który mimo przyzwoitej odległości (124 metry) musiał pogodzić się z porażką po tym, jak został zdyskwalifikowany za nieprzepisowy kombinezon. Kot i Hula nie zachwycili i ostatecznie zajęli miejsca na końcu trzeciej dziesiątki.
Impreza tradycyjnie rozgrywana jest na dwóch skoczniach w Niemczech (w Oberstdorfie i Garmisch-Partenkirchen) i dwóch w Austrii (w Innsbrucku i Bischofshofen).
Transmisje w Eurosporcie 1 i Eurosport Playerze. Relacje, wywiady i ciekawostki w eurosport.pl.
Autor: TG / Źródło: eurosport.pl
Powiązane tematy
Udostępnij
Reklama
Reklama