Rosjanie i Białorusini nadal wykluczeni w zawodach FIS

W komunikacie nie określono żadnego terminu, w którym Białorusini i Rosjanie mogliby powrócić do rywalizacji. Jednak zdaniem serwisu Inside the Games, ewentualne rozmowy mogą się rozpocząć tuż przed startem zimowego sezonu 2023/2024.

- Sprawa startów (Rosjan i Białorusinów - red.) będzie przedmiotem naszej dyskusji, ale zarówno oficjalnie jak i nieoficjalnie padają głosy, że lepiej tę decyzję podjąć później, gdy będziemy mogli zająć konkretne stanowisko – powiedział dziennikowi "Expressen" zastępca sekretarza generalnego FIS Niclas Carlsson.

Po środowym spotkaniu zarządu FIS, podczas którego podjęto wspomnianą decyzję, głos zabrała przewodnicząca Rosyjskiej Federacji Biegów Narciarskich Jelena Wialbe.

- Ta sprawa może zostać rozwiązana podczas kolejnego zjazdu zarządu FIS we wrześniu, nie wcześniej – oświadczyła agencji TASS.

Warto przypomnieć, że we wrześniu 2022 roku sekretarz generalny Międzynarodowej Federacji Narciarskiej Michael Vion zasugerował, że zawodnicy z Rosji i Białorusi być może powrócą do rywalizacji pod koniec roku.

Szybko pożałował swoich słów, za które zresztą przeprosił. Wówczas wielu sportowców zagroziło bojkotem, a czołowi sponsorzy ostrzegali przed zerwaniem umów.

Sportowcy z Rosji i Białorusi nie mogli wystartować między innymi w tegorocznych narciarskich mistrzostwach świata w Planicy.

Rada FIS podjęła jeszcze kilka innych decyzji. Między innymi zunifikowano dystanse, na których biegacze narciarscy będą walczyć o medale mistrzostw świata. Bieg łączony dla kobiet i mężczyzn to 20 km, sztafety - 4x7,5 km, a najdłuższy dystans - 50 km. Nowe zasady będą obowiązywały od MŚ w Trondheim w 2025 roku.

Postanowiono także dopuścić loty kobiet na mamucich obiektach oraz wprowadzono elektroniczny skaner, który będzie kontrolował kombinezony skoczków.

(kz/po)