Popularne dyscypliny
Dyscypliny
Pokaż wszystko

Dawid Kubacki po sobotnim konkursie skoków w Rasnovie - skoki narciarskie - Puchar Świata 2020

Emil Riisberg

22/02/2020, 15:23 GMT+1

Podium nie było, ale czwarte miejsce Dawida Kubackiego w sobotnim konkursie w Rasnovie to i tak nie lada wyczyn. Polak skakał chory. - Czułem się na skoczni jak po trzech piwach, a to nie jest dobry znak - zdradził po konkursie.

Foto: Eurosport

Kubacki w Rumunii walczył z przeziębieniem, miał gorączkę, był osłabiony.

- Zabrakło niewiele, będę z tego dnia zadowolony. Ostatni skok był najlepszym skokiem weekendu. Wcześniej odczuwałem, że dyspozycja fizyczna nie była stuprocentowa, choć dziś było trochę lepiej. Ale i tak na to, co przeszedłem w tych ostatnich dwóch dniach, to jest całkiem dobrze - dodał Kubacki.

Gorączka dawała o sobie znać

Polak przyznał, że w trakcie konkursu trochę kręciło mu się w głowie.

- Gorączka dawała o sobie znać, ale trzeba było walczyć w takich warunkach. Gorączka powoduje osłabienie, to na pewno nie ułatwia koncentracji. Czułem, że nogi nie pracują tak, jak by mogły - zakończył.

Sobota nie była dniem Stocha

Kamil Stoch, dziewiąty w konkursie przyznał, że drugi skok był dobry, choć sobota to ewidentnie nie był jego dzień.

- Pierwszy skok nie zagrał. Dzisiaj coś ewidentnie nie grało. Technika nie była taka jak trzeba i przez to skok był krótki. Trudno się cieszyć po takim skoku - powiedział Stoch, który nigdy nie ukrywał, że nie lubi skakać na tak małych obiektach jak ten w Rumunii.

- Skocznie normalne mają swój urok, ale jakoś nie przepadam za zawodami na mniejszych obiektach. Zdecydowanie lepiej się czuję na większych. Cieszę się, że następny weekend będzie już na skoczni, którą lubię - dodał trzykrotny złoty medalista olimpijski.
Autor: pqv/twis / Źródło: eurosport.pl, PAP
Powiązane tematy
Udostępnij
Reklama
Reklama