Pechowy dzień dla Doriane Pin w F1 Academy. Banalny błąd wszystko przekreślił

Weekendy wyścigowe to nie tylko Formuła 1. Tak też było w sobotę na Jeddah Corniche Circuit, gdzie poza zwycięstwem Maksa Verstappena można było śledzić szereg serii towarzyszących, w tym kobiecą F1 Academy.

W niej w tym sezonie pokazuje się Pin, którą pod swoje skrzydła jakiś czas temu wziął Mercedes. Że był to dobry ruch, Francuzka, jeżdżąca tu w barwach Prema Racing, pokazała już w pierwszym wyścigu kobiecej serii, wygrywając po zaciętej walce z Brytyjką Abbi Pulling.

Sukcesu gratulował jej sam Lewis Hamilton, w końcu kolega z Mercedesa.

W drugim wyścigu powtórka z rozrywki, znów Pin przed Pulling.

"Doriane Pin zamknęła pierwszy weekend w F1 Academy w perfekcyjnym stylu, na ulicach Jeddah odnosząc drugie zwycięstwo z rzędu" - świętowała oficjalna strona serii.

Media społecznościowe obiegły obrazki uśmiechniętej od ucha do ucha Francuzki, ale parę godzin po rywalizacji doszło do weryfikacji wyników.

Okazało się bowiem, że Pin popełniła dziwaczny błąd. Wygrywając wyścig, nie zorientowała się, że... już go ukończyła. W efekcie dwukrotnie minęła flagę w biało-czarną szachownicę. Kiedy po wyścigu powinna pokonać jedno okrążenie żółwim tempem, ona w dalszym ciągu pędziła, jakby biła się o zwycięstwo, choć miała je już w kieszeni. By ją zatrzymać, w końcu trzeba było sięgnąć po czerwoną flagę, zmuszającą kierowców do natychmiastowego zatrzymania.

W rozgrywającej się na torze niecodziennej pomyłce nie połapał się też jej zespół, który w porę nie wszczął alarmu.

Ostatecznie za niebezpieczną jazdę na 20-latkę nałożono karę 20 sekund, przez co spadła z 1. na 6. lokatę, a na jej perfekcyjnym weekendzie pojawiła się poważna skaza.

Francuzka trochę będzie musiała poczekać na okazję do rehabilitacji. Wpadka będzie się ciągnęła za Pin i jej zespołem przynajmniej do początku maja, kiedy na torze Miami International Autodrome zostanie rozegrany drugi w tym sezonie weekend F1 Academy.

(łup)