Adam Sroka i Mikołaj Marczyk po 63. Rajdzie Barbórka. W rozmowie z Eurosportem skomentowali Kryterium Asów i odnieśli się do planów na przyszłość
Akt. 14/12/2025, 18:24 GMT+1
Mikołaj Marczyk i Szymon Gospodarczyk po raz czwarty z rzędu triumfowali w 63. Rajdzie Barbórka, ale do pełni szczęścia zabrakło wygrania prestiżowego Kryterium Asów na Karowej. W sobotę wieczorem na ulicy w centrum Warszawy najlepsi okazali się Adam Sroka i Patryk Kielar. Triumfatorzy podzielili się z Eurosportem swoimi wrażeniami po zawodach.
Rusza 63. Rajd Barbórka (TVN24)
Źródło wideo: TVN24
Sezon 2025 dobiegł końca w spektakularnym stylu podczas Kryterium Karowa. Adam Sroka w Toyocie GR Yaris Rally2 niemal bezbłędnie pokonał legendarną trasę 2,1 km w samym centrum Warszawy w czasie 1.54,022.
Za jego plecami znalazł się Mikołaj Marczyk za kółkiem Skody Fabii RS Rally2, który mimo wygranego wcześniej Rajdu Barbórka musiał zadowolić się drugim miejscem z czasem 1.56,092, tracąc do zwycięzcy 2,07 sekundy.
Trzecie miejsce zajął mistrz Polski z poprzedniego sezonu, Jarosław Szeja (Skoda Fabia RS Rally2), ze stratą 2,87 s.
Sroka królem Karowej
- Rok temu Mikołaj zmiótł nas tutaj z powierzchni ziemi. Obejrzałem jego przejazd 20 razy, dołożyłem trochę swojego stylu jazdy i się udało - powiedział Eurosportowi Adam Sroka. - Zwycięstwo w Kryterium Asów na Karowej to spełnienie rajdowych marzeń. Ten wyścig zna każdy fan motorsportu, więc jest się czym chwalić - dodał.
Kierowca ocenił także warunki pogodowe panujące na trasie.
- Gdy ruszyliśmy, zaczęła się delikatna mżawka, więc momentami na kostce było odrobinę ślisko. Nie zmieniało to naszego planu - jechaliśmy spokojnie, a mimo to udało się osiągnąć doskonały wynik - przyznał.
/origin-imgresizer.eurosport.com/2025/12/14/image-5f0b5ff0-e009-4e07-8f4a-dce5751e8ca3-85-2560-1440.jpeg)
Sroka był najszybszy na Karowej
Foto: Polska Agencja Prasowa
Sroka zwrócił także uwagę na nieprzewidywalny charakter konkurencji i presję, która wisi nad faworytami.
- Piękno rajdów polega właśnie na tym, że nie zawsze faworyci wygrywają. To jest dosyć nieprzewidywalny sport i to na Miko ciążyła presja. My jechaliśmy spokojnie, z luzem, bo dla nas nie miało znaczenia, czy będziemy drudzy, trzeci, czy pierwsi, a on z kolei musiał wygrać. Dla mnie podium samo w sobie jest triumfem, a myślę, że nasi rywale mogą czuć niedosyt. Teraz mam jeszcze większy apetyt na rywalizację w następnym sezonie. Zwycięstwo w tak prestiżowym miejscu to swoista karta przetargowa - podkreślił.
/origin-imgresizer.eurosport.com/2025/12/13/image-316136eb-9906-43a2-8e74-426ab7c4500d-85-2560-1440.jpeg)
Rusza 63. Rajd Barbórka (TVN24)
Źródło wideo: TVN24
Z Uzbekistanu na Barbórkę
Dzień przed startem Rajdu Barbórka Marczyk i Gospodarczyk polecieli do Uzbekistanu, aby podczas uroczystej gali FIA odebrać statuetki za zdobycie tytułu Rajdowych Mistrzów Europy. Kierowca po sobotnim przejeździe przyznał, że tegoroczna rywalizacja była logistycznym wyzwaniem.
- Dwie ostatnie noce spędziliśmy w samolotach, spaliśmy po kilka godzin, ale bardzo zależało mi, żeby wystartować. Sezon był wymarzony pod kątem wyników sportowych i chciałem jak co roku pokazać się kibicom na Barbórce. Byłem nawet zaskoczony, że tak dobrze radziliśmy sobie we wszystkich etapach - mówił po wyścigu w rozmowie z Eurosportem.
/origin-imgresizer.eurosport.com/2025/12/14/image-10087efb-c064-4f79-8e03-054e9c454f5f-85-2560-1440.jpeg)
Miko Marczyk i Szymon Gospodarczyk wzięli udział w uroczystej gali FIA (fot. Qwinners)
Foto: Other Agency
Czwarte zwycięstwo z rzędu
- Udało nam się wywalczyć pierwsze miejsce na Barbórce po raz czwarty z rzędu. W Kryterium Asów również bardzo zależało nam na zwycięstwie, ale doceniamy drugą lokatę. Wielkie brawa dla Adama Sroki i Patryka Kielara - powiedział Marczyk.
/origin-imgresizer.eurosport.com/2025/12/14/image-0db8152f-061b-4917-9d0f-996f6e3ad99e-85-2560-1440.jpeg)
Marczyk i Gospodarczyk wygrali Rajd Barbórka po raz czwarty z rzędu
Foto: Newspix
- Mistrzostwo Europy przyćmiewa wszystkie drobne sukcesy, jakie zdarzały się wcześniej. Rajd Barbórka czy Kryterium Asów na Karowej to wydarzenia prestiżowe, ale wygrana w mistrzostwach daje zdecydowanie większą satysfakcję - dodał.
Kierowca odniósł się także do swoich dalszych planów i możliwych scenariuszy na nadchodzący sezon.
- Prawdopodobnie wystartujemy w mistrzostwach świata WRC2 albo będziemy bronić mistrzostwa Europy. To będą dwa główne kierunki, które rozważamy. Chcę kontynuować rozwój w rajdach drogowych, w których czuję się najlepiej - zakończył Marczyk.
(pg)
Powiązane tematy
Reklama
Reklama