Był w środku największej afery w historii. Triumfalny powrót "zhańbionej gwiazdy snookera" Zhao Xintonga - Mistrzostwa świata w snookerze 2025

"Mały błąd", jak bagatelizuje, zabrał mu 20 miesięcy kariery. Na mistrzostwa świata Zhao Xintong wrócił silniejszy, ale nie po kontuzji, jak to się zwykło mówić w przypadku sportowców, tylko po zawieszeniu. Chiński zawodnik był zamieszany w aferę, która wstrząsnęła światem snookera i dla dwóch jego rodaków skończyła się dożywotnimi dyskwalifikacjami.

W czerwcu 2023 roku wpadła dziesiątka Chińczyków:

Bai Langning - zdyskwalifikowany na dwa lata i cztery miesiące i zobowiązany do opłacenia 7,5 tys. funtów kosztów za ustawienie meczu;

Zhao Jianbo - zdyskwalifikowany na dwa lata i osiem miesięcy i zobowiązany do opłacenia 7,5 tys. funtów kosztów za ustawienie meczu i obstawienie wyniku tego meczu;

BetVictor Scottish Open

"Takie coś zdarza się raz na milion". Niewiarygodny pech w finale Scottish Open

8 godzin temu

Zhao Xintong - zdyskwalifikowany na rok i osiem miesięcy i zobowiązany do opłacenia 7,5 tys. funtów kosztów za wzięcie udziału w dwóch meczach ustawionych przez innego gracza i obstawianie swoich meczów;

Chang Bingyu - zdyskwalifikowany na dwa lata i cztery miesiące i zobowiązany do opłacenia 7,5 tys. funtów kosztów za ustawienie meczu;

Zhang Jiankang - zdyskwalifikowany na dwa lata i jedenaście miesięcy i zobowiązany do opłacenia 7,5 tys. funtów kosztów za ustawienie meczu, obstawianie meczów i nieudzielenie informacji World Professional Billiards and Snooker Association;

Yan Bingtao - zdyskwalifikowany na pięć lat i zobowiązany do opłacenia 7,5 tys. funtów kosztów za ustawienie czterech meczów ze swoim udziałem i obstawianie meczów;

Chen Zifan - zdyskwalifikowany na pięć lat i zobowiązany do opłacenia 7,5 tys. funtów kosztów za ustawienie meczu lub sfałszowanie jego wyniku lub próbę ustawienia lub sfałszowania wyników trzech meczów ze swoim udziałem;

NAJNOWSZE WIADOMOŚCI SPORTOWE >>>

Lu Ning - zdyskwalifikowany na pięć lat i cztery miesiące i zobowiązany do opłacenia 7,5 tys. funtów kosztów za ustawienie czterech meczów ze swoim udziałem, obstawianie meczów i kasowanie wiadomości;

Li Hang - dożywotnio zdyskwalifikowany i zobowiązany do opłacenia 43 tys. funtów kosztów za ustawienie lub wzięcie udziału w ustawieniu pięciu meczów, namawianie innych graczy do ustawienia siedmiu meczów, obstawianie meczów, kasowanie wiadomości i namawianie do tego innych;

Liang Wenbo - dożywotnio zdyskwalifikowany i zobowiązany do opłacenia 43 tys. funtów kosztów za ustawienie lub wzięcie udziału w ustawieniu pięciu meczów, namawianie innych graczy do ustawienia dziewięciu meczów, obstawianie meczów, grożenie innemu graczowi, kasowanie wiadomości i namawianie do tego innych i odmowę współpracy.

Zdyskwalifikowany w primie

Zhao Xintong miał wtedy 25 lat i był wtedy w swoim primie, u szczytu kariery. Sezon wcześniej wywalczył dwa pierwsze tytuły rankingowe. Najpierw wygrał UK Championship, potem German Masters. Po tym drugim triumfie awansował na najwyższe w karierze szóste miejsce na świecie. Z potencjałem na pierwsze.

Zhao Xintong odebrał trofeum za zwycięstwo w UK Championship 2021

Źródło wideo: Eurosport

W Berlinie jego sukces oglądali z bliska komentatorzy Eurosportu Grzegorz Biernadski i Michał Ebert, którzy zrobili z nim wywiad do Kuriera Snookerowego. Podpytali, ile trzeba trenować, by grać tak dobrze jak on. - Wystarczy pięć-sześć godzin dziennie - uśmiechał się.

- Byłem zahipnotyzowany jego grą. W telewizji wygląda to bardzo szybko, płynnie, przyjemnie, natomiast jak się go widzi na żywo, to wprowadza widza w jakiś trans. W podobnym stylu jak Ronnie O'Sullivan, momentami nawet bardziej - wspomina Ebert.

- Trzyma emocje na wodzy, nie pokazuje za dużo zdenerwowania i ma przeogromną wiarę w to, że może wygrać z każdym. Widzę szansę, by sięgnął po tytuł mistrza świata - podkreśla.

Zhao Xintong w rozmowie z Eurosportem po zwycięstwie w German Masters 2022

Źródło wideo: Eurosport

25-letni wówczas zawodnik z Xi'an z prowincji Shaanxi nie czuł żadnej presji. W finale spotkało się przecież dwóch Chińczyków. On i jego przyjaciel, Yan Bingtao.

Z perspektywy tego, o czym dowiedzieliśmy się półtora roku później, wynik finału w berlińskim Tempodromie może się wydawać mocno podejrzany. Zhao Xintong zdemolował rodaka 9:0 i w istocie był to jeden z najdziwniejszych wyników od lat. Publiczność, która wykupiła bilety na wieczorną sesję, miała prawo czuć się zawiedziona. Obejrzała jednego frejma i ceremonię rozdania nagród i poszła do domu.

Zhao Xintong wygrał finał German Masters bez straty frejma

Źródło wideo: Eurosport

Czy mecz był ustawiony? Nikt tego nie udowodnił. Za to Zhao Xintong udowodnił, jak dobrym jest snookerzystą. Sześć z dziewięciu partii wygrał, wbijając minimum 50 punktów.

Do obrony tytułu już nie przystąpił. Na początku 2023 roku został tymczasowo zawieszony.

Rywalizacja z San Marino

Dyskwalifikacja dobiegła końca jesienią ubiegłego roku. Dobre imię i przede wszystkim karierę musiał budować od nowa. We wrześniu przystąpił do Q Touru, snookerowej drugiej ligi. Jako "amator", nie mylić z amatorem, bo z definicją tego słowa jego osoba nie ma nic wspólnego. W snookerowej hierarchii pojęcie amator zarezerwowane jest dla zawodników poniżej 64. miejsca w rankingu. Z pierwszej dziesiątki, z której spoglądał na innych, tak niskich pozycji nie widać.

W pierwszym turnieju chińskiemu banicie nie poszło, ale jak się rozpędził, to już się nie zatrzymał. Wygrał cztery turnieje z rzędu, 32 mecze. W tym czasie miał dwa brejki maksymalne. Na tym poziomie nikt nigdy nie wbił 147 punktów w jednym podejściu.

Niczego nie umniejszając przeciwnikom, był jak reprezentacja Hiszpanii w piłce nożnej na tle poskładanej z kelnerów i bankierów drużyny San Marino.

Do mistrzostw świata, jak to "amator", musiał przystąpić do kwalifikacji. I tu jego awans nie był zagrożony. Wbił najwięcej brejków stupunktowych z całej stawki. To było jak ostrzeżenie: wróciłem.

"Jakby się nie przykładał"

28-latek ma przydomek "The Cyclone". Nie trzeba tłumaczyć dlaczego. - Gra szybko, agresywnie, podobnie do mnie. Nie lubi się odstawiać. Na pewno nie ma z nim nudy - opowiada w rozmowie z eurosport.pl 16-letni polski talent Michał Szubarczyk, który od nowego sezonu razem z Zhao Xintongiem przez dwa lata będzie w main tourze, czyli w gronie zawodowców.

Szubarczyk jak Zhao Xintong też stanął do kwalifikacji mistrzostw świata, ale poległ w pierwszej rundzie. Przed zawodami sparował między innymi właśnie z naszym bohaterem.

Sparingi były trzy - Zhao Xintong wygrał z Szubarczykiem dwa razy po 10:4, raz 4:2. - W jednym z nich prowadziłem 3:2, miałem bilę na 4:2, ale spudłowałem, po czym on przejął inicjatywę - wspomina Szubarczyk.

W Top 64 rankingu, co jest wyznacznikiem światowej czołówki, dokładnie co czwarty zawodnik pochodzi z Państwa Środka (więcej jest tylko Anglików). Zhao Xintong nie jest w ogóle notowany, nawet na tej pełnej liście rankingowej, obejmującej 126 nazwisk.

- Według mnie to numer jeden wśród Chińczyków. On ma taką lekkość grania. Jak go teraz widzę w telewizji, to jest to prawie to samo co na treningu. On wygląda, jakby w ogóle się nie przykładał. Choć w obu meczach grał jako amator, dla mnie to on był faworytem - ocenia grę Chińczyka polski talent.

Naraził się Brytyjczykom

Świat jest pod jego wielkim wrażeniem, ale przede wszystkim brytyjskie media przy każdej okazji wytykają mu mroczny epizod.

"Zhańbiona gwiazda snookera zdyskwalifikowana za ustawianie meczów" - nie hamuje się "The Sun", wrzucając go do jednego wora z Chińczykami, którzy faktycznie ustawiali mecze. Przypomnijmy, Zhao Xintong został skazany "tylko" za nielegalne obstawianie meczów.

Brytyjskie media dogryzają mu również dlatego, że na mistrzostwach świata pokazał już miejsce w szeregu jednemu wyspiarzowi, a teraz chce to powtórzyć z drugim. W drugiej rundzie Walijczyka Jaka Jonesa rozbił 10:4.

Ćwierćfinał to już pojedynek z rewelacją turnieju Anglikiem Chrisem Wakelinem. Mecz w formule best of 25 podzielony jest na trzy sesje - we wtorek o 11 i 20 oraz w środę o 15.30. Wszystkie na żywo i na żądanie na platformie Max.

- On chyba nie został zdyskwalifikowany za ustawianie meczów, prawda? - przypomina plasujący się na początku trzeciej dziesiątki rankingu David Gilbert. - Obstawiał mecze, o których wiedział, że są ustawione. Nie jest to fajne, ale każdy z nas kiedyś popełnił jakiś błąd - wchodzi w buty jego adwokata.

- To uroczy gość, zawsze roześmiany. Niesamowity gracz. Świetnie się go ogląda, to chiński Ronnie - przekonuje.

Federer z kijem do snookera

Dla brytyjskiej prasy Chińczyk jest łatwym celem, bo też nie widać po nim skruchy. - Dwa lata temu popełniłem mały błąd, a teraz wróciłem - mówił na początku mistrzostw, kiedy trudno było się spodziewać, że poważnie namiesza w tym turnieju. A dziś ten "amator" jest już w gronie kandydatów do tytułu mistrzowskiego.

W zachwytach nad nim od dawna rozpływa się też oryginalny, angielski Ronnie O'Sullivan. który w Crucible Theatre celuje w tym roku w ósmy tytuł mistrza świata.

- Z jego talentem i możliwościami on może być najlepszym graczem w historii. Zawsze mówiłem, że to Roger Federer z kijem do snookera w ręku. On jest jak ja. Szybko się uczy - komplementuje Chińczyka.

Zresztą widać to już w tych mistrzostwach. Zhao Xintong po raz pierwszy w karierze jest w ćwierćfinale.

Presji po nim nie widać. Łatka zawodnika, który był w środku największej afery w historii snookera, mu nie ciąży. A przytyków będzie jeszcze sporo, kolejnej fali można się spodziewać przed ewentualnym półfinałem. Jest w nim bowiem szansa na mecz z O'Sullivanem (na razie czeka go ćwierćfinał z innym znakomitym Chińczykiem, 22-letnim Si Jiahuiem). I byłby to przedwczesny finał, co tym razem pozostawiłoby poczucie niedosytu publice w Crucible.

łup/twis

BetVictor Scottish Open

Życiowy sukces Anglika w Scottish Open. Presja przerosła rywala

8 godzin temu

Riyadh Season Snooker Championship

Koniec marzeń o milionie. Nie będzie nawet półfinału

21/11/2025, 08:14